Gdańsk,

Gdańsk - miasto pełne tajemnic

26.8.12 Anonimowy 0 Comments

Początki Gdańska sięgają roku 980. Krótko przed świętami Wielkiej Nocy roku 997 pojawił się w tych stronach biskup rodem z Czech, misjonarz Wojciech, znany też pod imieniem Adalbert. Wkrótce zginął z rąk pogańskich Prusów, a jego życie i śmierć opisał benedyktyński mnich z klasztoru na Awentynie - Jan Kanapariusz. Właśnie on zanotował słowa urbs Gydannyzc - odnoszące się do miasta Gdańska, gdzie święty ochrzcić miał dużą liczbę nawróconych. Jest to zarazem pierwsza pisana wzmianka o grodzie nad Motławą.

Gdańsk, miasto z trudną historią. Co warto wiedzieć przed wizytą w Grodzie nad Motławą fot. Travelerdeluxe

Zespół grodowo-miejski, a zarazem portowy zaczął się tworzyć na dobre w drugiej połowie dziesiątego wieku. W Gdańsku, rządzonym przez dynastię książąt pomorskich, rodzima ludność słowiańska koegzystowała z coraz to liczniej przybywającymi z zachodu kupcami i rzemieślnikami.

Dzięki staraniom księcia Świętopełka II Wielkiego Gdańsk uzyskał prawa miejskie (lubeckie). Syn tego władcy, ostatni książę Pomorza Gdańskiego - Mściwoj II, zwany też Mestwinem, mocą zawartego w 1282 roku w Kępnie aktu, przekazał swoją ziemię księciu Wielkopolski - Przemysłowi II. Był to akt dużej wagi politycznej, umożliwił bowiem zjednoczenie ziem polskich. W okresie chaosu, jaki zapanował w Gdańsku po śmierci Wacława Czeskiego, kasztelan Bogusza wezwał na pomoc Krzyżaków. Zakonni rycerze po zajęciu zamku dokonali tu w roku 1308 pogromu, który przeszedł do historii jako "rzeź Gdańska".

Długo i z determinacją dążyli gdańszczanie do uwolnienia się spod krzyżackiego panowania. Warto jednak pamiętać, że w czasach zwierzchności Zakonu nad miastem powstał m.in. kanał Raduni, a nad nim istniejący do dziś Wielki Młyn - najpotężniejsza ze świeckich budowli w portowym grodzie. Wymierne korzyści, i to zarówno w okresie panowania krzyżackiego, jak i po zawarciu pokoju toruńskiego, dawała też Gdańskowi przynależność do Związku Miast Hanzeatyckich (1361-1669). Miasto porównywano do lwa, dzielnie strzegącego zasobnego spichlerza Hanzy.

Po klęsce militarnej Krzyżaków pod Grunwaldem (1410), Gdańsk opowiada się za polskim królem. Kres panowania Zakonu w grodzie nad Motławą przyniesie jednak dopiero rok 1454. Krzyżacy zostają wypędzeni. Król Kazimierz Jagiellończyk nie tylko dokonuje inkorporacji Gdańska do Korony, lecz obdarza jego mieszkańców licznymi przywilejami, z których najważniejszy, zwany "Wielkim", podpisany zostaje w dniu 15 maja 1457 roku. Miasto wzbogaca się o wielkie dobra, będące wcześniej własnością Zakonu. Władze miejskie oraz tutejsi kupcy otrzymują liczne uprawnienia. W herbie miasta, ponad dwoma krzyżami, będzie odtąd widniała królewska korona Jagiellonów.

Reformacja, która dotarła do Gdańska już w latach dwudziestych XVI wieku, radykalnie odmieniła oblicze wyznaniowe grodu nad Motławą. Protestancki Gdańsk zawzięcie zabiega o swobodę wyznaniową i w końcu wolność tę sobie wywalczy. Odtąd tolerancyjne dla innowierców miasto oraz najbliższe jego okolice dawać będą schronienie rozmaitym dysydentom religijnym. Trafią tu liczne rzesze holenderskich menonitów i Szkotów. Przybywać będą hugenoci oraz Żydzi.

Tamten dawny, bardzo bogaty i liczący się w Europie Gdańsk - miasto wielu narodowości, odmiennych kultur, religii i języków, najbardziej międzynarodowe ze wszystkich miast Rzeczypospolitej, stanowił jedyną w swoim rodzaju wspólnotę odmienności. Pisarze staropolscy mieli mu za złe kosmopolityzm i hardość względem królów polskich. A jednak w obliczu zagrożenia ze strony Szwedów, miasto, nie bacząc na ofiary i wyrzeczenia, potrafiło okazać stanowczy opór. Oblężony przez Rosjan i Sasów Gdańsk stanął też w obronie honoru i tronu polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego w roku 1734.

Niestety po II rozbiorze Polski miasto nie było już w stanie przeciwstawić się pruskiej aneksji. Zdobyty przez Francuzów w roku 1807 Gdańsk otrzymał wprawdzie status Wolnego Miasta, lecz trwało to tylko do roku 1814.

Kolejne cztery dziesiątki lat zwykło się określać czasem wielkiego kryzysu, upadku i katastrofy gospodarczej miasta.

W czerwcu 1919 roku, na mocy Traktatu Wersalskiego, powstaje Wolne Miasto Gdańsk, nad którym pieczę sprawuje Liga Narodów, a ściślej, jej Wysocy Komisarze. Lata trzydzieste w Gdańsku to narastająca faszyzacja i terror. Strzały oddane pierwszego września 1939 roku o świcie z pancernika Schlezwig-Holstein w kierunku polskiej załogi wojskowej na Westerplatte rozpoczynają II wojnę światową.

Zdobyty w marcu 1945 roku przez wojska II Frontu Białoruskiego Gdańsk wkrótce zamieniony zostanie w morze ruin. Na szczęście po burzycielach przyszli budowniczowie, konserwatorzy i artyści, by przez kolejnych kilkadziesiąt lat przywracać miastu jego blask.

Gdańszczanie zawsze cieszyli się opinią ludzi niepokornych, nie pozwalających łatwo się zniewolić. Mówiono, iż są twardzi i hardzi w stosunku do każdego ciemiężyciela. Gdańsk nieodmiennie, przez cały okres powojenny, pozostawał synonimem wolnościowych aspiracji i dążeń Polaków. Tragiczne piętno odcisnął na mieście i jego mieszkańcach grudzień 1970 roku, kiedy to doszło do użycia broni przeciwko strajkującym robotnikom. Jego ofiary upamiętniają dziś słynne "Trzy krzyże", czyli Pomnik Poległych Stoczniowców, postawiony u bram Stoczni Gdańskiej.

"Gdański sierpień" 1980 roku historycy uznają dziś za początek procesu rozpadu powojennego porządku na Starym Kontynencie. Masowe strajki, zakończone podpisaniem w Stoczni Gdańskiej słynnych Porozumień Sierpniowych stworzyły wyłom, który w konsekwencji doprowadził do ukształtowania się nowej mapy politycznej Europy. Oto jeszcze jedno oblicze Gdańska, miasta, z którym już zawsze kojarzyć się będą w świecie wolne związki zawodowe, "Solidarność" i laureat Pokojowej Nagrody Nobla, a zarazem pierwszy prezydent III Rzeczypospolitej - Lech Wałęsa.

W roku 1997 Gdańsk uroczyście obchodził milenium, czcząc swojego patrona Św. Wojciecha, za sprawą którego tysiąc lat temu po raz pierwszy odnotowana została nazwa grodu nad Motławą. Szeroko otwarty na świat Gdańsk był na przestrzeni swoich długich dziejów miastem na wskroś europejskim."Nec temere, nec timide", czyli "bez strachu, ale z rozwagą", jak głosi stara łacińska sentencja, umieszczona na wielkim herbie miasta. Historia zatoczyła koło. Dzisiejszy Gdańsk, jak niegdyś, tętni życiem i wciąż na nowo, pamiętając o przeszłości, buduje swoją własną tożsamość.

 

źródło gdansk.pl

0 comments: