Hotele
Linie lotnicze

Artykuły chętnie czytane na stronie

Podróże

Czytaj też

Florencja, miasto sztuki, historii i... okienek na wina

We Florencji, włoskiej stolicy renesansu, możemy natknąć się na niezwykłe świadectwo przeszłości – wine windows, czyli okienka na wino. Te niewielkie otwory w murach budynków, często ozdobione misternymi detalami, kryją w sobie fascynującą historię i opowieść o sprycie oraz przedsiębiorczości mieszkańców Florencji.

Okienka są swoistym portalem do przeszłości, do dawnej Florencji.


Zachwyca swoim urokiem i atmosferą.
Spacerując po jej wąskich uliczkach, możemy poczuć się jak bohaterowie niezwykłej  historycznej powieści. Florencja, perła Toskanii, kolebka renesansu, miasto, które dało światu takich geniuszy jak Leonardo da Vinci, Michał Anioł i Botticelli. Możemy tu podziwiać niezliczone dzieła sztuki, wspaniałą architekturę, bogate dziedzictwo kulturowe i... niezwykłe okienka wykute w grubych miejskich murach, przez które kupić można kieliszek wina. 

Świadectwo przeszłości

Małe, często ozdobne okienka (włos. buchette del vino) dodają romantycznego uroku florenckim uliczkom i przenoszą nas w czasie. Spacerując po mieście, możemy poczuć atmosferę dawnych czasów i wyobrazić sobie, jak wyglądało życie w średniowiecznej Florencji. Okienka na wino są żywym dowodem na to, jak ludzie radzili sobie z trudnymi sytuacjami. Ich powstanie wiąże się z epidemią dżumy, która dziesiątkowała mieszkańców miasta w XVII wieku. To właśnie wtedy, chcąc uniknąć bezpośredniego kontaktu z klientami i ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby, florenczycy zaczęli sprzedawać wino przez małe otwory w ścianach. Wino było bowiem podstawowym napojem w diecie mieszkańców Florencji. Kiedy miasto nawiedziła czarna śmierć, władze zdecydowały się na wprowadzenie specjalnych okienek, przez które można było sprzedawać wino bez bezpośredniego kontaktu z klientem. To rozwiązanie miało zapobiec rozprzestrzenianiu się zarazy.

Inspiracja dla artystów

Okienka na wino są nie tylko elementem historii Florencji, ale także inspiracją dla wielu artystów i pisarzy. Zostały opisane w licznych powieściach i wierszach, a także utrwalone na wielu obrazach.

Element codziennego życia

Okienka na wino były nieodłącznym elementem życia mieszkańców Florencji. Przez wieki służyły do sprzedaży nie tylko wina, ale także innych produktów spożywczych. Chociaż okienka na wino były pierwotnie związane z czasami zarazy, w ostatnich latach przeżyły renesans. W ostatnich latach wiele barów i restauracji we Florencji ponownie zaczęło wykorzystywać te historyczne otwory do sprzedaży swoich produktów. Dziś są one nie tylko pamiątką przeszłości, ale także symbolem florenckiej kultury i tradycji. Okienka na wino to też żywy dowód na to, jak historia może inspirować współczesne rozwiązania.

Gdzie szukać okienek na wino we Florencji?

Największą koncentrację okienek na wino można znaleźć w historycznym centrum Florencji, zwłaszcza w okolicach Via dell'Osola delle Stinache.

 Magdalena Lalik

Pałac z filmu 'Kamerdyner' istnieje naprawdę

Akcja filmu i serialu Filipa Bajona p.t. "Kamerdyner", opowiadającego o losach ludności żyjącej na terenie Kaszub na początku XX wieku, rozgrywa się na Kaszubach, w dużej części w Pałacu Kłanino. Ale to nie tam zostały nakręcone zdjęcia. Idealne miejsce do nagrań filmowcy znaleźli na Mazurach, we wsi Łężany. Dlaczego?

Film Kamerdyner Filipa Bajonarozgrywa się na Kaszubach, ale zdjęcia kręcono na Warmii i na Mazurach, w pałacu Łężany, w Widrynach i Galinach niedaleko Reszla fot. travelerdeluxe


• Gdzie znajduje się pałac z filmu Kamerdyner.
• Kaszuby czy Mazury gdzie się rozgrywa film Kamerdyner.
• Pałace w Polsce.

Gdzie znajduje się pałac z filmu Kamerdyner?

 
Kaszuby usiane są historycznymi pałacami i dworami. Piękne obiekty często otaczają urokliwe parki położone nad malowniczymi jeziorami, co dodaje im jeszcze więcej uroku. Pałace pamiętają dawne czasy, niosą za sobą zadziwiające, ważne historie. Jednym z takich miejsc jest Pałac Kłanino, położony zaledwie 7 km od plaż Bałtyku. W pałacu na Kaszubach, otoczonym bardzo dobrze zachowanym zabytkowym folwarkiem, umiejscowiona jest akcja filmu i serialu Filipa Bajona ("Magnat", "Przedwiośnie") p.t. "Kamerdyner" opowiadający historię ludności Prus Zachodnich. Główne role odgrywają w nich m.in. Janusz Gajos, Anna Radwan, Borys Szyc, Adam Woronowicz czy Daniel Olbrychski. 
Odrestaurowane wnętrza mieszczą dzisiaj hotel dający szansę na przeniesienie do czasów świetności folwarku, kiedy jego właścicielami był ród arystokratów von Grass (w filmie nazwani von Krauss).
 
Warto odwiedzić pałac w Kłaninie, gdzie toczy się akcja filmu, choć to nie tu Filip Bajon kręcił zdjęcia do filmu. Historię niemiecko-kaszubskiej miłości reżyser nagrał w zupełnie innym miejscu. Okazało się bowiem, że ekipa filmowa szukała miejsc otoczonych większą przestrzenią, których nie znalazła na Kaszubach. Wsie i plenery niczym nie przypominały tych z początku XX wieku.
 

Kaszuby czy Mazury gdzie się rozgrywa film Kamerdyner?

 
Ekipa filmowa Filipa Bajona długo szukała miejsc odpowiednich do kręcenia zdjęć "Kamerdynera". Postanowili odwiedzić Mazury, region w północno-wschodniej Polsce, słynący z malowniczych jezior i zabytkowych budowli, również pałaców. Na ich drodze pojawił się neobarokowy pałac w Łężanach, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Olsztyna. Uznali też, że Warmia i Mazury architekturą przypominają tereny dawnych Prus Zachodnich. To z tych powodów postanowili zamienić Kaszuby na Mazury i sfilmować tu 40 lat życia sagi kaszubskiego rodu. W ten sposób pałac w Łężanach i wieś Widryny nieopodal Reszla zamieniły się w Kaszuby z początku XX wieku.

Wybudowany w 1911 roku pałac w Łężanach odgrywa w filmie istotną rolę. To wyjątkowy zabytek z XX wieku, który przetrwał wojnę w nienaruszonym stanie. Historie tego miejsca była długa i zawiła. Dziś mieści się tu Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. 
 
Budynek dla filmowców okazał się miejscem idealnym. Wnętrze pałacu zachowało się w świetnym stanie, co również wykorzystali filmowcy. Uzupełnili je o nowe tapety i stylowe meble, w jednym z pokoi położono nowy parkiet. Pałac szczególnie cenią pary młode, które chętnie pozują do zdjęć na jego tle i we wnętrzach.

Poza Mazurami i pięknym pałacem w Łężanach k. Olsztyna, sceny kręcono w Gdańsku, Helu, Pucku, Piaśnicy, Wejherowie, Karwii, Galinach, Widrynach nieopodal Reszla i Warszawie.
 
TdL

Çilbir, czyli jajko po turecku. Od osmańskich tradycji do nowoczesnej kuchni

Çilbir - turecki hit śniadaniowy, który podbij podniebienia coraz większej liczby osób. Trudno się dziwić - jajko po turecku to niebanalna propozycja na początek dnia, a także lekką kolację. Połączenie delikatnego jajka w koszulce z aromatycznym jogurtem i masłem sprawi, że posiłek stanie się wyjątkowy.

Choć nazwa "çilbir" w czasach Imperium Osmańskiego odnosiła się ogólnie do jajek sadzonych przygotowywanych na różne sposoby, dziś jest to określenie jednej potrawy. Narodziła się ona na dworze sułtana Abdülhamida II, znanego ze swojego zamiłowania do wykwintnych potraw. Legenda głosi, że sułtan, zainspirowany podróżami po różnych zakątkach imperium, połączył tradycyjne tureckie składniki z egzotycznymi przyprawami, tworząc niezwykłą kompozycję smaków. Delikatne jajko w koszulce, aksamitny jogurt i aromatyczne masło – to połączenie, które przez wieki cieszyło podniebienia osmańskich władców i do dziś zachwyca smakoszy na całym świecie.
 
W prostocie tkwi piękno – to powiedzenie idealnie oddaje charakter çilbir. Delikatne jajko, gładki jogurt i kilka aromatycznych przypraw tworzą kompozycję, która zachwyca swoją elegancją. Płatki czerwonej papryki dodają daniu koloru i delikatnej ostrości, a turecki chleb pide dopełnia całości, tworząc idealne połączenie smaków i tekstur.
 

Jak zrobić jajka po turecku [PRZEPIS] 

 

Produkty

 

  • Jogurt grecki - 200 ml
  • Czosnek - 1 ząbek
  • Sól - do smaku
  • Masło - 70 g
  • Pieprz cayenne (lub ostra papryka lub wędzona papryka) - 1 łyżeczka
  • Ocet jabłkowy - 1 łyżka
  • Jajka - 2 sztuki  

 

Przygotowanie:

 

  1. Przygotowanie sosu jogurtowego: W misce wymieszaj jogurt grecki, przeciśnięty przez praskę czosnek i sól. Postaw miskę nad garnkiem z gotującą wodą, aby jogurt lekko się podgrzał.
  2. Przygotowanie masła z przyprawami: Roztop masło na patelni. Dodaj pieprz cayenne lub paprykę, mieszaj do połączenia. Zdejmij z ognia.
  3. Gotowanie jajek w koszulkach: Do garnka z gotującą wodą dodaj łyżkę octu jabłkowego. Zmniejsz ognień. Wbij każde jajko do osobnej filiżanki. Delikatnie wlej jajko do wirującej wody, gotuj 2-3 minuty. Wyjmij łyżką cedzakową i odsącz.
  4. Składanie dania: Przełóż podgrzany jogurt do miseczek. Dodaj delikatnie jajka w koszulkach. Polej aromatycznym masłem z papryką. Podawaj z ciepłym chlebem.

Magdalena Lalik

 

 

 

 

Gdzie zjeść w Wiedniu? Kulinarna mapa stolicy Austrii

Wiedeń, stolica Austrii, kusi nie tylko swoją bogatą historią i architekturą, ale także niezwykle różnorodną i smaczną kuchnią. Znajdziesz tu zarówno tradycyjne wiedeńskie dania, jak i kuchnię międzynarodową. Gdzie udać się po niezapomniane kulinarne doznania? Podpowiadamy, jak się nazywają najlepsze wiedeńskie miejscówki.



Wiedeń na talerzu: Gdzie zjeść jak prawdziwy mieszkaniec? Kulinarny przewodnik po Wiedniu, najlepsze miejsca i dania fot. travelerdeluxe
 

Klasyka wiedeńska

  • Zum Schwarzen Kameel: Ta historyczna restauracja serwuje tradycyjne wiedeńskie dania od XVII wieku. Ich sznycel wiedeński jest legendą!
  • Plachutta Wollzeile: Jeśli chcesz spróbować prawdziwych wiedeńskich wątróbek, to jest miejsce dla Ciebie.
  • Figlmüller: Kolejna słynna restauracja, znana z ogromnych sznycli wiedeńskich.
  • Café Central: To nie tylko kawiarnia, ale także restauracja, gdzie można skosztować wyśmienitych dań kuchni austriackiej.

 

Nowoczesna kuchnia

  • Steirereck: To jedna z najlepszych restauracji w Austrii, posiadająca dwie gwiazdki Michelin. Oferuje nowoczesną interpretację kuchni austriackiej.
  • Seven North: Lokalizacja w modnej siódmej dzielnicy Wiednia i nowoczesne podejście do kuchni sprawiają, że Seven North to obowiązkowy punkt na kulinarnej mapie miasta.
  • Restaurant Vestibül: Elegancka restauracja oferująca fine dining z akcentami kuchni międzynarodowej.

 

Kawiarnie i cukiernie

  • Café Sacher: Słynne na całym świecie miejsce, gdzie można spróbować oryginalnego tortu Sachera.
  • Café Central: To nie tylko restauracja, ale także jedna z najpiękniejszych kawiarni w Wiedniu.
  • Café Schwarzenberg: Tutaj poczujesz prawdziwy klimat wiedeńskiej kawiarni.

 

Inne kulinarne perełki

  • Naschmarkt: To największy targ w Wiedniu, gdzie można spróbować różnorodnych produktów, od świeżych owoców i warzyw po gotowe dania.
  • Wurgl am Naschmarkt: To niewielka restauracja, która serwuje pyszne dania z sezonowych produktów.
  • Joseph Brot: Jeśli jesteś fanem chleba, to koniecznie musisz odwiedzić tę piekarnię.

 

Co warto spróbować w Wiedniu?

  • Sznycel wiedeński: To kultowe danie, które musisz spróbować będąc w Wiedniu.
  • Wątróbki po wiedeńsku: Delikatne wątróbki podawane z cebulką i ziemniakami.
  • Sachertorte: Słynny czekoladowy tort, który musisz spróbować w Cafe Sacher.
  • Kaiserschmarrn: Puszyste placki z rodzynkami, podawane z powidłami i cukrem pudrem.
  • Wiener Schnitzel: Podobny do sznycla wiedeńskiego, ale nieco cieńszy i podawany z ziemniakami i surówką.
 
Pamiętaj, że scena gastronomiczna Wiednia jest bardzo dynamiczna, więc warto śledzić najnowsze trendy i rekomendacje. Smacznego pobytu w Wiedniu!

Magdalena Lalik

 


 

Café Sacher: Smakowita podróż po Wiedniu

Zanurzenie się w świecie wiedeńskiej kawiarnianej tradycji w Café Sacher, jest niezwykłą podróżą w czasie. Wiedeńskie dania i oryginalny tort Sachera są przede wszystkim prawdziwą ucztą dla podniebienia, ale też szansą na dogłębne poznanie Austrii.

Tort Sachera to więcej niż tylko deser – to kawałek historii, symbol luksusu i kulinarne arcydzieło. Jeśli odwiedzisz Wiedeń, nie możesz przegapić okazji, aby spróbować tego wyjątkowego ciasta. fot. travelerdeluxe

Zapomnij o sznyclu wiedeńskim. Dla każdego wielbiciela słodyczy obowiązkowym przysmakiem kulinarnym Wiednia jest tort Sachera. Ten czekoladowy majstersztyk, stworzony przez 16-letniego cukiernika Franza Sachera, podbił podniebienia smakoszy na całym świecie.

Sachertorte - jedyny taki smak

 
Wyobraź sobie cienką warstwę błyszczącej czekolady, delikatnie pękającą pod nożem. Pod nią kryje się wilgotny biszkopt nasączony słodkim dżemem morelowym. Pierwszy kęs to eksplozja smaków – intensywna czekolada, delikatna słodycz i subtelna goryczka. Każde kolejne spojrzenie to potwierdzenie, że tort Sachera to kulinarne arcydzieło, które rozpieszcza zmysły.
Degustacja oryginalnego tortu Sachera w zabytkowej wiedeńskiej kawiarni to niezapomniane przeżycie, które przeniesie Cię w sam środek cesarskiej stolicy. Nie ma drugiego takiego deseru, który tak doskonale odzwierciedlałby ducha Wiednia.

         Ciekawostki:

  • Sekretny przepis: Przepis na oryginalny tort Sachera jest ściśle strzeżoną tajemnicą. Tylko nieliczni mają dostęp do pełnej receptury.
  • Słynni goście: Przez Cafe Sacher przewinęły się liczne osobistości ze świata polityki, kultury i sztuki.
  • Pamiątki: W sklepie przy kawiarni można kupić oryginalny tort Sachera w eleganckim opakowaniu, idealny na prezent.
  • Inne słodkości: Oprócz tortu Sachera, w Cafe Sacher można skosztować innych tradycyjnych wiedeńskich wypieków.

 

Café Sacher - kulinarna podróż w czasie

 
Tort Sachera, kulinarna legenda, która od ponad 180 lat kusi podniebienia smakoszy na całym świecie. narodził się w XIX wieku, w czasach, gdy Wiedeń był miastem sztuki i elegancji. Jeśli szukasz czekoladowego doświadczenia, które przewyższy wszystkie inne, tort Sachera jest tym, czego potrzebujesz.
Odwiedziny Café Sacher to nie tylko kulinarna przygoda, ale także podróż w czasie. Dwie eleganckie sale, utrzymane w neobarokowym stylu, przenoszą nas do czasów, gdy Wiedeń był stolicą cesarskiej monarchii. Warto jednak przygotować się na pewne niedogodności – zwłaszcza w sezonie turystycznym, kiedy oczekiwanie w kolejce przed lokalem może sięgać nawet godziny. Popularność tego miejsca sprawia, że trudno znaleźć wolny stolik, i bywa dość zatłoczone.

Oryginał czy podróbka?

 
Choć tort Sachera podawany w Café Sacher jest bez wątpienia pyszny, to czy naprawdę warto czekać w długiej kolejce i płacić wyższą cenę za oryginalny przepis? Opinie na ten temat są podzielone. Z jednej strony, zwolennicy tradycji podkreślają niepowtarzalny smak i atmosferę tego miejsca. Z drugiej strony, krytycy twierdzą, że podobny tort można znaleźć w innych, mniej zatłoczonych kawiarniach, często za znacznie niższą cenę. Przykładowo, Cafe Tirolerhof, położona tuż za rogiem, słynie z wyśmienitego tortu w stylu Sachera i przystępnych cen.
 

Czy warto odwiedzić Café Sacher?

 
Decyzję, jak zwykle, należy podjąć indywidualnie. Jeśli jesteś miłośnikiem historii i chcesz poczuć atmosferę prawdziwej wiedeńskiej kawiarni, Café Sacher z pewnością Cię nie zawiedzie. Jednak jeśli priorytetem jest dla Ciebie smak i cena, warto rozważyć inne opcje. Pamiętaj, że Wiedeń to miasto pełne kulinarnych niespodzianek, a tort Sachera to tylko jeden z wielu przysmaków, które warto spróbować.

Magdalena Lalik

Najlepsze designerskie hotele w Berlinie

Berlin, miasto kontrastów i nieograniczonej kreatywności, to również mekka dla miłośników designu. Stolica Niemiec słynie z niezwykłych hoteli, które są prawdziwymi dziełami sztuki. Każdy z nich to unikalne połączenie historii, nowoczesności i artystycznego wyrazu. Od zabytkowych kamienic zaadaptowanych na luksusowe hotele po futurystyczne budowle – w Berlinie każdy znajdzie coś dla siebie.

 
Berlin, w przeciwieństwie do innych europejskich stolic, nie boi się eksperymentów. To miasto, gdzie sztuka i design są obecne na każdym kroku, a hotele są tego najlepszym dowodem. W Berlinie każdy hotel to dzieło sztuki, które opowiada swoją własną historię.
 
Dawny Park Plaza, położony przy słynnym Kurfürstendamm, zyskał nowe życie. Od połowy 2024 roku, jako Radisson RED Berlin Kudamm, hotel oferuje 133 stylowo urządzone pokoje, które zachwycą każdego gościa. To idealne miejsce dla tych, którzy cenią sobie zarówno komfort, jak i design.
 
 
Nowy wymiar komfortu reprezentuje Sly Berlin. Ten wyjątkowy hotel, położony w samym sercu Friedrichshain, oferuje 150 przestronnych pokoi i apartamentów, a także wiele dodatkowych atrakcji. 220-metrowa oranżeria z mnóstwem roślinności, to idealne miejsce na relaks. Wieczorem można podziwiać panoramę miasta z sauny na dachu. To wszystko sprawia, że sly Berlin jest wyjątkowym miejscem na pobyt w Berlinie.
 
Historyczny, ale zarazem nowoczesny Orania Hotel w Kreuzbergu to uczta dla oczu i uszu. W hotelowym barze odbywają się bezpłatne koncerty pięć dni w tygodniu. Otwarty w 1913 roku jako Café Oranienpalast, Orania nazywa się obecnie najfajniejszym berlińskim hotelem typu grand. 41 pokoi i apartamentów zapewnia ciepłą, przytulną atmosferę salonu.
 
Po gruntownym remoncie na Wyspie Muzeów gości przyjmuje nowy klejnot estetyczny Telegraphenamt, usytuowany w budynku dawnego głównego urzędu telegraficznego Berlina. Jego 97 pokoi i apartamentów oraz restauracja Root w atrium hotelu ze smakiem łączą tradycję z nowoczesnością. Jest tam również elegancki bar, rustykalny pub piwny „Dieselhaus” i kawiarnia z cukiernią. Sport i wellness można uprawiać w studiu fitness i spa o powierzchni 1200 metrów kwadratowych. Na imprezy jest miejsce dla maksymalnie 1000 gości pod całkowicie przeszklonym dachem. Catering zapewnia wyłącznie renomowana restauracja Borchardt. 
 
 Podczas gdy inne hotele oferują mniej lub bardziej normalne baseny, Oderberger w Prenzlauer Berg kusi zabytkową halą pływacką miejskiego basenu Oderberger Straße, który został ukończony w 1902 roku. Ten klejnot w stylu neorenesansowym jest wyjątkowy i popularny zarówno wśród gości hotelowych, jak i osób z zewnątrz. 70 pokoi, apartamentów i mieszkań oraz bar z kominkiem również emanują historycznym klimatem.
 
ml 

za visitberlin
 
 

 

Slow Life w Trzebiatowie

Wyjazd w celu podreperowania zdrowia niekoniecznie kojarzy się z luksusem. Na myśl przychodzą sanatoria rodem z epoki słusznie minionej, mdłe zbiorowe posiłki i dancingi jako jedyna forma rozrywki. Jednak nie musi tak być, dziś można połączyć przyjemne z pożytecznym - zadbać o zdrowie i doświadczyć odrobiny luksusu. Taką możliwość oferuje nam nadmorska gmina Trzebiatów.

 

Tu coś dla siebie znajdzie każdy: zwolennicy przebywania w dużych hotelach, które oferują wszystkie atrakcje na miejscu i miłośnicy bardziej kameralnych miejsc, szukający spokoju, ale jednocześnie wygody.

Trzebiatów oficjalnie nie posiada statusu uzdrowiska, ale to kwestia formalna, bo w praktyce znajdziemy tu idealne warunki do zadbania o zdrowie i dobrą kondycję.
Dla tych, którzy wolą klimat wakacji all inclusive świetnym wyborem będzie hotel Shelter w Rogowie. Widok na morze bez wychodzenia z pokoju, prywatna sauna, animacje dla dzieci, ścianka wspinaczkowa, basen, restauracja - wszystko to jest na miejscu. Obiekt docenią również esteci, bo zaprojektowany został z dbałością i poszanowaniem dla otaczającej go natury, czego przykładem może być rosnąca w patio sosna. 
 
Jeżeli jednak wolicie bardziej zaciszne miejsca, wybierzcie hotel Koral w Mrzeżynie. Znajdziemy tu przytulne, ale eleganckie pokoje, widok na morze oraz bogatą bazę zabiegową (na przykład: ultradźwięki, krioterapia miejscowa, okłady borowinowe, zabiegi prądowe i laserowe).
 
 
Co robić w czasie wolnym? Najlepiej spędzić go aktywnie. Spacer po nadmorskim mrzeżyńskim lesie to zdrowa dawka ruchu, świeżego powietrza pełnego jodu oraz pięknych widoków. Można nawet spotkać na ścieżce majestatycznego jelenia, a szum fal doskonale koi zmysły.
Jeżeli pogoda dopisze, można wybrać się na spływ kajakowy malowniczą rzeką Regą, który w zależności od wybranego przez nas odcinka może trwać od godziny do nawet czterech godzin. Natomiast w chłodniejsze dni warto wybrać się na rower, korzystając z bogatej infrastruktury i szlaków, jak międzynarodowy Euro Velo.
 
Jest też sposób na niepogodę. Można na przykład... przedłużyć sobie życie! W taki sposób reklamuje się komora normobaryczna znajdująca się w ośrodku Wydma w Mrzeżynie. W takiej komorze panuje ciśnienie wysokości 1500 HPa, co powoduje dotlenienie i odżywienie tkanek na poziomie komórkowym, a dzięki temu powstrzymuje starzenie organizmu. Jest to korzystne nie tylko dla sportowców (przyspiesza regenerację po kontuzjach, intensywnych treningach, poprawia wydolność fizyczną), ale dla każdego (neutralizuje wirusy i bakterie, poprawia koncentrację, działa antydepresyjnie, stymuluje immunologicznie). Nie należy też oczywiście zapominać o "efekcie beauty" (przedłużenie działań medycyny estetycznej lub wręcz jej alternatywa).
 
 
Po zadbaniu o ciało, nie należy zapominać o czymś dla ducha. W tej kwestii warto polecić zabytki.
Nad Trzebiatowem góruje wieża Kościoła Macierzyństwa NMP. Świątynia została wybudowana w XIV wieku w stylu gotyckim. Wieża ma 90 m wysokości. Znajduje się tu jeden z najstarszych dzwonów w Polsce, z 1399 roku.
 
 
Bardzo ciekawa jest też kaplica św. Ducha, zbudowana w XIII wieku, a przebudowana w XV, dziś służąca jako świątynia prawosławna.
Po zwiedzaniu czas odpocząć przy kawie, ale oczywiście nie byle gdzie - najlepiej w trzebiatowskim pałacu. Historia tego miejsca sięga średniowiecza, gdy istniał tu gród i dom pomorskiego księcia Kazimierza I. Potem posiadłość przechodziła dzieje burzliwe jak historia tego regionu - była przebudowywana, trafiała w różne ręce, by potem przez lata niszczeć. W końcu pałac przeszedł generalny remont w latach 1977-1989 i dziś mieści się tu muzeum, galeria i biblioteka. A także kawiarnia Wędrowiec, która jest częścią ekspozycji - można tu podziwiać kolekcję historycznych pamiątek z podróży, a także zasiąść na zabytkowych, stylowych meblach i odpocząć. 
 
 
Po zwiedzaniu czas na konkretny posiłek. Jesteśmy nad morzem, więc warto postawić na dania rybne. Szeroki wybór znajdziemy w mrzeżyńskim Barze Portowym: pieczone, smażone, z grilla, a także wędzone na miejscu.
Warto też zajść do Baru Bosman, który szczyci się wybitną zupą z owocami morza i pieczywem własnego wypieku. W Barze Daniel zjemy ryby z pieca i grilla, ale również mięsożercy znajdą tu coś dla siebie.
Tak nasyceni, po zdrowej dawce czegoś dla ciała i ducha, możemy już wracać do domu, z pewnością, że jeszcze tu przyjedziemy.


Katarzyna Rojek, Wojciech Rojek

Wileński Festiwal Chłodnika powraca!

Już 31 maja 2025 roku Wilno, stolica Litwy, ponownie zamieni się w kulinarne i kulturowe centrum regionu. Po raz trzeci odbędzie się Wileński Festiwal Chłodnika – Pink Soup Fest, przyciągając rzesze miłośników tego niezwykłego dania. Wydarzenie to, łączące głęboką tradycję kulinarną z kreatywną rozrywką miejską, zyskuje coraz większą popularność, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych punktów na wiosennej mapie Europy Środkowo-Wschodniej. Nic dziwnego, że przyciąga nie tylko mieszkańców miasta, ale i coraz liczniejsze grono gości z Polski!

Wileński Festiwal Chłodnika: Różowa Parada Roku!

 
W Wilnie chłodnik to prawdziwa gwiazda! Już w ten weekend litewska stolica zaprasza na najbardziej różowy festiwal roku – Wileński Festiwal Chłodnika. Największą nowością tegorocznego Wileńskiego Festiwalu Chłodnika będzie "Różowy Pochód" – radosna, uliczna parada, która wypełni Wilno feerią barw, śmiechem i kreatywnymi przebraniami inspirowanymi kultowym chłodnikiem. Uczestnicy wyruszą z ulicy Giedymina, by zakończyć marsz w centralnym punkcie wydarzenia. Organizatorzy zachęcają, by w tym dniu myśleć na różowo – dosłownie i w przenośni!
 
Nie zabraknie też dobrze znanych i lubianych atrakcji z poprzednich edycji:
    •    Różowa zjeżdżalnia o długości 50 metrów na Wzgórzu Baszty oraz specjalna zjeżdżalnia dla najmłodszych w formie gigantycznej miski chłodnika.
    •    Maraton Różowych Kelnerów – widowiskowy bieg z miseczkami chłodnika, inspirowany paryskimi zawodami kelnerów oraz bawarskimi konkursami piwnymi.
    •    Konkurs na najlepszy kostium – uczestnicy rywalizują o nagrody, prezentując najbardziej kreatywne, różowe przebrania.
    •    Różowy Food Court i „chłodnikowy dzień” w wileńskich restauracjach – od tradycyjnych wersji zupy po zaskakujące interpretacje w formie koktajli, pizzy czy deserów.
 

Wilno w Barwach Chłodnika: Miasto Rozświetla się na Różowo!

 
Podczas Wileńskiego Festiwalu Chłodnika litewska stolica dosłownie rozświetli się na różowo! Ponad 200 miejskich partnerów bierze udział w symbolicznej akcji dekorowania miasta. Podświetlone zostaną ikoniczne miejsca, takie jak Wieża Telewizyjna, Litewski Teatr Opery i Baletu, Dworzec Kolejowy czy Grand Hotel Vilnius. Różowy blask rozjaśni również ulice Stikliai i Jonasa Mekasa. Nawet wileńska elektrociepłownia dołączy do tego niezwykłego spektaklu światła i koloru, tworząc niezapomnianą atmosferę.
 

Dlaczego właśnie chłodnik?

 
Chłodnik litewski, czyli šaltibarščiai, to prawdziwa kulinarna ikona regionu. Ta klasyczna zupa, bazująca na kefirze, burakach, koperku, ogórku i jajku, podawana jest na zimno, najczęściej w towarzystwie gorących ziemniaków. Jej wyjątkowość potwierdził serwis Taste Atlas, który w 2023 roku uznał ją za najlepszą zimną zupę świata.
Co więcej, chłodnik to nie tylko uczta dla podniebienia, ale i dla zdrowia. Kluczowy składnik, kefir, to prawdziwa skarbnica dobroczynnych właściwości – wspiera układ trawienny, reguluje ciśnienie krwi i dostarcza naturalne probiotyki. Dzięki temu šaltibarščiai to danie zarówno pyszne, jak i korzystne dla organizmu.
 

Coraz więcej Polaków w Wilnie

 
Dla polskich turystów Wileński Festiwal Chłodnika ma dodatkowy, sentymentalny wymiar – w końcu litewski chłodnik, czyli šaltibarščiai, od pokoleń gości również na polskich stołach. Nic więc dziwnego, że w 2024 roku Wilno odwiedziło ponad 100 000 turystów z Polski, a co roku coraz większa ich liczba przyjeżdża tu właśnie z myślą o tym wyjątkowym kulinarnym święcie. To zjawisko idealnie wpisuje się w rosnącą popularność Wilna jako atrakcyjnej destynacji na weekendowy wypad.
 

Wilno – idealne na citybreak i dłuższą podróż

 
Poza festiwalowymi atrakcjami, Wilno to doskonały kierunek dla poszukiwaczy kulturowych i historycznych wrażeń. Miasto oferuje wiele fascynujących miejsc, które warto odkryć:
  •     •    Stare Miasto – wpisane na listę UNESCO, to jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych centrów Europy.
  •     •    Nie przegap Wieży Giedymina, Placu Katedralnego, urokliwego Kościoła św. Anny i mistycznej Ostrej Bramy.
  •     •    Zajrzyj do Užupis – artystycznej dzielnicy, często nazywanej "litewskim Montmartre’em", gdzie króluje bohema.
  •     •    Odwiedź Uniwersytet Wileński – jedną z najstarszych uczelni w Europie, której mury pamiętają wieki historii.
  •     •    Na koniec, wybierz się na Wieżę Telewizyjną, by podziwiać zapierającą dech w piersiach panoramę miasta z jej tarasu widokowego.

ml 

za govilnius
Galeria zdjęć  govilnius
 
 
 

 

Przewodnik: Klasztor Minorytów św. Jakuba w Pradze

Odkryj tajemnice 800-letniego Klasztoru Minorytów w Pradze! Ten wyjątkowy obiekt, założony przez króla Wacława I, po raz pierwszy otwiera swoje drzwi dla zwiedzających. Czekają na Ciebie niezwykłe historie, zabytkowe wnętrza i możliwość poznania wyjątkowej atmosfery tego miejsca. Klasztor św. Jakuba to nie tylko klasztor, ale także centrum kultury i sztuki.

Zanurz się w historii w 800-letnim Klasztorze Minorytów w Pradze! To miejsce, które przez wieki było świadkiem wielu ważnych wydarzeń, dziś otwiera swoje podwoje dla wszystkich zainteresowanych. Odkryj tajemnicze zakamarki, podziwiaj zabytkową architekturę i poczuj atmosferę minionych epok.fot. CzechTourism
 

Klasztor Minorytów św. Jakuba – świadek dziejów Czech

 
Przez ponad 800 lat był niemym świadkiem najważniejszych wydarzeń w historii Czech. To tutaj zakończyła się dynastia Przemyślidów, a władzę objęli Luksemburgowie. W pobliżu rozkwitał Hortus Angelicus, największy ogród botaniczny w Europie Środkowej. Klasztor był nie tylko miejscem modlitwy, ale i centrum życia politycznego i kulturalnego.
 

Organy w Klasztorze Minorytów św. Jakuba to prawdziwa perełka muzyczna

 
Na chórze Klasztoru Minorytów św. Jakuba znajduje się prawdziwe muzyczne arcydzieło – unikatowe organy z 1705 roku. Z 8277 piszczałkami to największy instrument tego typu w Czechach! Jego bogata historia i niezwykłe brzmienie przyciągają miłośników muzyki organowej z całego świata. Regularnie odbywają się tu koncerty, podczas których najwybitniejsi organiści prezentują swoje umiejętności.
 

Klasztor Minorytów św. Jakuba zaprasza!

 
Po raz pierwszy w historii Klasztor Minorytów św. Jakuba otwiera swoje podwoje dla szerokiej publiczności. Od teraz, od wtorku do niedzieli, w godzinach 10:00-17:00, każdy może zwiedzić to niezwykłe miejsce i przenieść się w czasie. To unikalna okazja, której nie można przegapić.

ml

 

Odkryj Londyn i Sofię z Wizz Air: Nowe, bezpośrednie połączenia

Lato zapowiada się gorąco na polskim niebie! Wizz Air ogłasza uruchomienie dwóch nowych tras, które połączą Polskę z kluczowymi europejskimi metropoliami. Od tego sezonu, podróżni z Warszawy i Krakowa zyskają bezpośrednie połączenia do Londynu Gatwick i Sofii. To kolejny krok w rozwoju siatki połączeń Wizz Air, który otwiera przed Polakami nowe możliwości podróżowania.


Dwie nowe trasy Wizz Air z Polski! Od tego lata, z Warszawy polecimy do Londynu Gatwick, a z Krakowa do Sofii. To kolejne atrakcyjne połączenia w siatce Wizz Air, które ułatwią podróżowanie po Europie. fot. Wizz Air
 

Planujesz wakacje w Londynie lub odkrywanie uroków Sofii? Wizz Air wychodzi naprzeciw Twoim oczekiwaniom, uruchamiając dwie nowe, atrakcyjne trasy z Polski. Od tego lata, z Lotniska Chopina w Warszawie polecisz codziennie do Londynu Gatwick, a z Krakowa trzy razy w tygodniu do słonecznej Sofii. To doskonała okazja, by tanio i wygodnie zwiedzić Europę.
 

Z Wizz Air do Londynu Gatwick


Podróż do Londynu jeszcze nigdy nie była tak prosta i tania! Wizz Air uruchamia codzienne loty z Warszawy do Londynu Gatwick już 2 sierpnia 2025 roku, z biletami dostępnymi od 179 zł. To szansa na odkrycie ikonicznych zabytków, tętniących życiem ulic i bogatej oferty kulturalnej Londynu, korzystając z wygodnych i niskokosztowych połączeń Wizz Air.

Z Wizz Air do Sofii

 
Bałkany na wyciągnięcie ręki! Wizz Air otwiera również nowe, ekscytujące połączenie z Krakowa do Sofii, dynamicznej stolicy Bułgarii. Już od 16 czerwca 2025 roku, za jedyne 109 zł, możesz odkryć miasto, które łączy w sobie starożytną historię z nowoczesną kulturą. Sofia, z jej bogatą architekturą i unikalnym klimatem. To obowiązkowy punkt na mapie każdego podróżnika. A to nie wszystko! Wizz Air kontynuuje ekspansję w Polsce, oferując ponad milion dodatkowych miejsc w tym roku, co czyni podróżowanie jeszcze bardziej dostępnym.
 
- Cieszymy się, że możemy ogłosić dwie nowe trasy, łączące Warszawę i Kraków z kluczowymi miastami europejskimi. Kontynuując rozwój w Polsce, pozostajemy zaangażowani w oferowanie przystępnych cenowo i zrównoważonych opcji podróży. Uruchomienie tych połączeń pozwala nam jeszcze bardziej umocnić pozycję lidera niskokosztowych podróży lotniczych w Polsce, oferując podróżnym szerszy wybór możliwości - powiedział Andras Rado, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Wizz Air.
 
Bilety na nowe połączenia dostępne są na stronie wizzair.com lub za pośrednictwem aplikacji mobilnej Wizz Air.

ml

za Wizz Air

Wyspa Muzeów w Berlinie: 200 lat historii i skarbów UNESCO

W sercu Berlina, na Wyspie Muzeów, kryją się bezcenne skarby, które opowiadają o historii ludzkości. To tutaj, w miejscu wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, można podziwiać m.in. popiersie Nefretete i kolekcję trojańską Schliemanna. W tym roku Wyspa Muzeów obchodzi 200. rocznicę rozpoczęcia budowy Altes Museum, co stanowi początek historii tego wyjątkowego kompleksu. Z tej okazji zaplanowano szereg wydarzeń, które pozwolą odkryć fascynującą historię tego miejsca.

 

Wyspa Muzeów w Berlinie, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, to skarbnica wiedzy o 6000 lat historii ludzkości. To tutaj podziwiać można m.in. słynne popiersie Nefretete czy kolekcję trojańską Schliemanna. W tym roku Wyspa Muzeów świętuje wyjątkowy jubileusz – 200-lecie Altes Museum, pierwszego z pięciu muzeów tworzących ten niezwykły kompleks. fot. visitberlin

W tym roku Wyspa Muzeów będzie obchodzić ważną rocznicę: w lipcu 1825 r. rozpoczęto budowę Altes Museum, pierwszego z pięciu współczesnych muzeów znanych na całym świecie. W tym roku, w miejscu wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, odbędą się liczne wydarzenia, wystawy, koncerty i wieczory filmowe, które przybliżą historię i bogactwo zbiorów tego niezwykłego kompleksu. To doskonała okazja, aby podziwiać m.in. popiersie Nefretete i kolekcję trojańską Schliemanna, a także wziąć udział w wyjątkowych wydarzeniach kulturalnych.

Wyspa Muzeów, jakie muzea się na niej znajdują

Wyspa Muzeów w Berlinie to nie tylko skarbnica bezcennych eksponatów, ale także architektoniczna perła. Pięć muzeów, wzniesionych w czasach pruskich, oraz nowoczesna Galeria Jamesa Simona tworzą harmonijny zespół, który w 1999 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W tym samym roku przyjęto plan generalny Wyspy Muzeów, zakładający budowę podziemnej Promenady Archeologicznej, która połączy wszystkie budynki i ułatwi zwiedzanie kompleksu.

Nazwy poszczególnych muzeów: W skład Wyspy Muzeów wchodzą: Altes Museum, Neues Museum, Alte Nationalgalerie, Bode-Museum i Pergamonmuseum.

Gdzie jest Nefretete?

Ponad 3000 lat historii zamknięte w jednym popiersiu. W Neues Museum na Wyspie Muzeów podziwiać można słynne popiersie Nefretete, arcydzieło sztuki amarneńskiej, które zachwyca idealnie zachowaną polichromią. Ten unikatowy eksponat jest centralnym punktem Nordkuppelsaal, gdzie prezentowane są także inne bezcenne rzeźby z czasów starożytnego Egiptu.

Historia odkrycia popiersia: Popiersie Nefretete zostało odkryte w 1912 roku przez niemieckiego archeologa Ludwiga Borchardta.

Muzeum Pergamońskie, warto wiedzieć

Muzeum Pergamońskie jest obecnie zamknięte z powodu szeroko zakrojonych prac remontowych. W 2027 roku ponownie będzie można oglądać Salę Pergamońską z Wielkim Fryzem, Kolekcją Starożytności Klasycznych oraz Muzeum Sztuki Islamu z fasadą Mshatta.

ml

za visitberlin

Hercegkút: Odkryj magiczną krainę hobbitów w sercu Tokaju

Węgry – kraj tysiąca twarzy. Zwykle kojarzymy je z Budapesztem, kąpieliskami termalnymi i czerwonym od papryki gulaszem. Jednak dla prawdziwych koneserów, to właśnie węgierskie winnice skrywają prawdziwe skarby. Tym razem wybraliśmy się na niezwykłą podróż do regionu Tokaj, gdzie wino jest nie tylko napojem, ale prawdziwym dziełem sztuki. Zabieramy Was do Hercegkút, gdzie pierwsze skrzypce grają wino, piwnice i bajkowe krajobrazy.

 
Kolejna przygoda na Węgrzech! Tym razem zamieniamy gwarne ulice Budapesztu na malownicze winnice regionu Tokaj. Naszym celem jest niezwykłe miejsce – Hercegkút, gdzie czekają na nas tajemnicze piwnice i wyjątkowe doznania.

Od tętniącego życiem Budapesztu po malownicze winnice Tokaju – Węgry to kraj o niezwykłej różnorodności. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. fot. Travelerdeluxe

Odkryj domy Hobbitów w Hercegkút, zanim zrobi się o nim głośno!

 
Hercegkút, malownicza wioska położona w sercu słynnego regionu winiarskiego Tokaj w północno-wschodnich Węgrzech, to prawdziwa gratka dla miłośników wina i spokoju. Ten urokliwy zakątek, otoczony wzgórzami pokrytymi winnicami, zachwyca swoim bajkowym klimatem i bogatą historią.
 
Hercegkút, jako część regionu Tokaj, oferuje nie tylko możliwość degustacji wyśmienitych win, ale także niezwykłe doświadczenia sensoryczne. Spacerując po malowniczych winnicach, można podziwiać przepiękne widoki i zatopić się w wyjątkowej atmosferze tego miejsca. Liczne piwnice winne, często wykute w tufie wulkanicznym, zapraszają do degustacji i odkrywania tajemnic produkcji wina.

  • • Czy wiedziałeś, że węgierskie wino Tokaj było ulubionym napojem królów i arystokratów?
  • • Tokaj to nie tylko wino, to prawdziwa filozofia życia.
  • • Wyobraź sobie, że stoisz w piwnicy, w której leżakują wina starsze niż Twoi dziadkowie.
  •  
    Hercegkút, malownicza wioska w sercu regionu Tokaj, skrywa niezwykłą tajemnicę. Pośród wzgórz pokrytych winnicami znajdują się unikalne piwnice winne, które ze względu na swój kształt i położenie nazywane są Węgierskimi Domami Hobbitów.
    Te niezwykłe budowle, zbudowane w czterech charakterystycznych zestawach, są rozpoznawalne już z daleka dzięki swoim trójkątnym wejściom. Schodząc pod powierzchnię ziemi na głębokość od 10 do nawet 40 metrów, odkrywamy dwupiętrowe labirynty piwnic, gdzie dojrzewają jedne z najlepszych win na świecie.
    Dlaczego właśnie taki kształt? Trójkątny kształt wejścia do piwnicy nie jest przypadkowy. Jego konstrukcja sprzyja utrzymaniu stałej, niskiej temperatury i wilgotności – idealnych warunków do leżakowania wina. Ponadto taki kształt zapewniał ochronę przed wahaniami temperatury i wilgotności, co było szczególnie ważne w przeszłości.
    Co kryją w sobie Węgierskie Domy Hobbitów? W tych podziemnych korytarzach dojrzewają przede wszystkim słynne wina Tokaju, w tym Tokaji Aszú. Szlachetna pleśń botrytis cinerea, która nadaje winom niezwykły smak i aromat, doskonale rozwija się w specyficznych warunkach panujących w tych piwnicach. 

    5 powodów, dla których musisz odwiedzić Hercegkút

     
    Hercegkút to nie tylko miejsce dla miłośników wina, ale także dla wszystkich, którzy cenią sobie piękno przyrody, bogatą historię i wyjątkowe doznania sensoryczne. Hercegkút to miejsce, które trzeba zobaczyć na własne oczy, ponieważ:

    • Niepowtarzalna atmosfera: Spacerując po podziemnych labiryntach piwnic, poczujesz się jak w bajce.
    • Degustacja wyjątkowych win: Spróbujesz win, których smak zapamiętasz na długo.
    • Kontakt z historią: Dowiesz się więcej o tradycjach winiarstwa w regionie Tokaj.
    • Piękne krajobrazy: Poza piwnicami, Hercegkút oferuje malownicze widoki na winnice i okoliczne wzgórza.
    • Lista UNECO: Unikalny krajobraz kulturowy, wpisany na Listę UNESCO w 2002 roku, świadczy o długiej historii uprawy winorośli w regionie.
     
    Węgry to prawdziwa perełka Europy. Każdy zakątek tego kraju kryje w sobie unikalne historie i niespodzianki. Hercegkút jest tego doskonałym przykładem. 

    Wina i winnice w Tokaju. Jak je zwiedzać?

     
    Region Tokaj słynie przede wszystkim z produkcji niezwykle słodkich win, takich jak słynny Tokaji Aszú. Te wyjątkowe wina powstają dzięki szlachetnej pleśni botrytis cinerea, która koncentruje cukry w winogronach, nadając im niezwykłą słodycz i aromat. Tokaji Aszú to prawdziwy skarb węgierskiego winiarstwa, doceniany przez koneserów na całym świecie.

    Magdalena Lalik

    Czego nie robić w Korei? 10 zakazów, które dla bezpieczeństwa musisz znać

    Korea to fascynujący kraj o bogatej kulturze i tradycji. Jednak podróżując po Półwyspie Koreańskim, warto pamiętać, że pewne zachowania, akceptowalne w innych częściach świata, mogą być tutaj źle widziane lub wręcz zakazane. Zaskakujące zakazy i kulturowe niuanse – oto, czego lepiej unikać w Korei Południowej.

    Korea to kraj kontrastów, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością. Aby w pełni doświadczyć koreańskiej kultury i uniknąć nieporozumień, warto poznać lokalne obyczaje, zasady i dowiedzieć się, czego lepiej nie robić w Korei, aby zyskać szacunek mieszkańców i cieszyć się udanym pobytem fot. travelerdeluxe



    Wybierasz się do Korei? To bez wątpienia to niezapomniane przeżycie, jednak przygotuj się na kulturową podróż. Aby uniknąć gaf i nieprzyjemnych sytuacji, zapoznaj się z listą rzeczy, których lepiej nie robić w tym kraju, poznaj lokalne przepisy i normy społeczne. Niektóre zachowania, choć niewinne w innych krajach, mogą być w Korei uznane za wykroczenie lub przestępstwo. 
     

    Od drobnych gestów po poważne wykroczenia – oto praktyczny przewodnik po koreańskim savoir-vivre i lista rzeczy, których lepiej unikać, aby zapewnić sobie bezpieczny i bezproblemowy pobyt.

     

    1. W Korei w większości miejsc jest zakaz palenia. Za palenie papierosów na ulicy grozi kara grzywny

     
    Korea Południowa wprowadziła surowe przepisy antynikotynowe, które mają na celu ochronę zdrowia publicznego i ograniczenie narażenia na dym tytoniowy w miejscach publicznych. W większości miejsc publicznych, takich jak ulice, parki, place, przystanki autobusowe, stacje metra, restauracje, kawiarnie, bary, kluby, biura, szkoły, szpitale i inne budynki użyteczności publicznej, obowiązuje zakaz palenia. Zakaz ten dotyczy zarówno tradycyjnych papierosów, jak i e-papierosów. 
    W niektórych miejscach publicznych, takich jak parki czy ulice, mogą znajdować się wyznaczone strefy dla palących. Strefy te są zazwyczaj oznaczone specjalnymi znakami i wyposażone w popielniczki. Palenie poza wyznaczonymi strefami jest zabronione i grozi karą grzywny. Wysokość grzywny zależy od rodzaju naruszenia i miejsca, w którym do niego doszło.
     

    2. Napiwki w Korei? Nie zostawiaj!

     
    W Korei Południowej zostawianie napiwków nie jest ani powszechne, ani oczekiwane. W większości przypadków próba wręczenia napiwku może być nawet odebrana jako nietakt lub obraza. 
    W Korei Południowej pracownicy sektora usługowego są zazwyczaj godziwie wynagradzani za swoją pracę, dlatego napiwek nie jest uważany za niezbędny dodatek do ich wynagrodzenia.
    Kolejną sprawą jest fakt, iż w koreańskiej kulturze usługa jest postrzegana jako obowiązek, a nie jako czynność, za którą oczekuje się dodatkowej zapłaty. Próba wręczenia napiwku może być postrzegana jako sugerowanie, że pracownik nie jest odpowiednio wynagradzany lub że jego usługa nie jest wystarczająco ceniona.
     

    3. W Korei nie pisz czerwonym atramentem

     
    W Korei Południowej pisanie czerwonym atramentem jest postrzegane jako silnie negatywny gest, związany z tradycją i symboliką śmierci. W przeszłości w Korei czerwony atrament był używany do zapisywania imion zmarłych na rejestrach rodzinnych oraz na nagrobkach.  Z tego powodu czerwony kolor stał się silnie związany ze śmiercią, nieszczęściem i złą wróżbą. Pisanie imienia żyjącej osoby czerwonym atramentem jest postrzegane jako życzenie jej śmierci lub nieszczęścia. Mimo że tradycja ta wywodzi się z przeszłości, nadal jest silnie zakorzeniona w koreańskiej kulturze i jest postrzegana jako przesąd. Nawet w dzisiejszych czasach, kiedy użycie czerwonego atramentu jest powszechne w innych kontekstach, pisanie imion nim jest unikane.

    4. W Korei jedząc pałeczkami nie wbijaj pałeczek w ryż

     
    Wbijanie pałeczek w ryż w Korei jest uważane za poważne faux pas, ponieważ ten gest jest silnie związany z tradycyjnymi ceremoniami pogrzebowymi. W koreańskiej kulturze wbijanie pałeczek pionowo w miskę ryżu przypomina rytuał ofiarny dla zmarłych. Podczas ceremonii pogrzebowych ryż jest ofiarowywany zmarłym, a pałeczki są wbijane w ryż pionowo, co symbolizuje ofiarę. Wykonanie tego gestu podczas posiłku jest postrzegane jako nieprzychylne i może być interpretowane jako życzenie komuś śmierci.

    5. W Korei w świątyni, domu i restauracji zdejmuj buty

     
    Zdejmowanie butów przed wejściem do świątyń, domów i niektórych restauracji w Korei to głęboko zakorzeniona tradycja i troska o czystość. Poza tym dom, świątynia czy tradycyjna restauracja są uważane za przestrzenie, które należy traktować z szacunkiem, a zdejmowanie butów jest symbolicznym gestem, który pokazuje, że wchodzimy do tej przestrzeni z pokorą i szacunkiem.
    Zdejmowanie butów w świątyniach jest szczególnie ważne, bowiem są to miejsca kultu religijnego. Koreańczycy przywiązują dużą wagę do czystości, a zdejmowanie butów pomaga utrzymać podłogi w czystości. Jest to szczególnie ważne w domach, gdzie często siedzi się na podłodze. W tradycyjnych restauracjach, gdzie również siedzi się na podłodze, zdejmowanie butów jest oczywiste.
     

    6. W Korei nie ma koszy na śmieci na ulicach. Gdzie wyrzucać śmieci?

    Podróż do Korei to niezapomniane przeżycie, ale warto pamiętać o lokalnych przepisach i normach społecznych. Niektóre zachowania, choć niewinne w innych krajach, mogą być w Korei uznane za wykroczenie lub przestępstwo. Istnieje lista rzeczy, których lepiej unikać, aby zapewnić sobie bezpieczny i bezproblemowy pobyt fot. travelerdeluxe

     

     Brak koszy na śmieci na ulicach Korei Południowej to wynik przemyślanej polityki zarządzania odpadami, która ma na celu utrzymanie czystości i porządku w przestrzeni publicznej. Choć może to być zaskakujące dla turystów przyzwyczajonych do koszy na każdym rogu, ten system ma swoje uzasadnienie. Przede wszystkim brak koszy ma na celu zachęcenie mieszkańców do bycia odpowiedzialnym za swoje śmieci. To powoduje, że Koreańczycy są przyzwyczajeni do noszenia ze sobą woreczków na śmieci i wyrzucania ich w wyznaczonych miejscach lub po prostu zanoszenia ich do swojego śmietnika. 
    Korea Południowa ma jeden z najbardziej zaawansowanych systemów recyklingu na świecie. Segregacja śmieci jest obowiązkowa i rygorystycznie przestrzegana. Za nieprzestrzeganie zasad segregacji grożą wysokie kary. Z tego właśnie powodu Koreańczycy pilnują swoich śmieci np. przed turystami, którzy mogą podrzucić plastikowy kubek do odpadów bio. Warto mieć to na uwadze i pamiętać, że wiele sklepów i restauracji udostępnia kosze na śmieci dla swoich klientów. W niektórych miejscach publicznych, takich jak parki czy stacje metra, znajdują się wyznaczone punkty do wyrzucania śmieci.
     

    7. Do czego służą kosze w publicznych toaletach w Korei?

     
    W publicznych toaletach w Korei Południowej kosze służą wyłącznie do wyrzucania zużytego papieru toaletowego. Wynika to z faktu, że koreańskie systemy kanalizacyjne nie zawsze są przystosowane do spłukiwania papieru, szczególnie w starszym budownictwie. Celem tego rozwiązania jest utrzymanie czystości i higieny w toaletach publicznych. Warto pamiętać, że w nowszych budynkach i centrach handlowych systemy kanalizacyjne są często bardziej nowoczesne i przystosowane do spłukiwania papieru toaletowego.
     

    8. W Korei nie witaj się uściskiem dłoni. Nie witaj się też poprzez przytulenie czy pocałunek

     
    W Korei tradycyjną formą powitania jest ukłon, a nie uścisk dłoni, przytulenie czy pocałunek w policzek. Chociaż uścisk dłoni jest coraz bardziej akceptowalny, szczególnie w kontaktach biznesowych lub z obcokrajowcami, nadal istnieją ważne powody, dla których warto rozważyć ukłon jako preferowaną formę powitania. Ukłon jest głęboko zakorzeniony w koreańskiej tradycji i jest uważany za bardziej naturalny i odpowiedni gest powitania. Ukłon pozwala na wyrażenie subtelnych niuansów szacunku i uprzejmości, które mogą być trudniejsze do wyrażenia za pomocą uścisku dłoni. Głębokość ukłonu może wskazywać na poziom szacunku, jaki okazuje się danej osobie, co jest szczególnie ważne w relacjach z osobami starszymi lub o wyższym statusie.
     

    9. W Korei używaj obu rąk 

     
    Używanie obu rąk w Korei to ważny element etykiety, szczególnie w sytuacjach, gdy okazuje się szacunek starszym osobom lub osobom o wyższym statusie społecznym.  Możesz się z tym spotkać nawet w sklepie, podczas płacenia pieniędzmi czy kartą płatniczą. Używanie obu rąk podczas podawania lub odbierania przedmiotów jest postrzegane jako wyraz szacunku i uprzejmości. Jest to szczególnie ważne w kontaktach z osobami starszymi, przełożonymi lub gośćmi. Ten element kulturowy przekazywany z pokolenia na pokolenie, jest szczególnie istotny w sytuacjach formalnych, takich jak wręczanie prezentów, wizytówek lub dokumentów.
     

    10. Nie dotykaj starszych osób w Korei

     
    W koreańskim społeczeństwie wiek odgrywa istotną rolę w hierarchii społecznej. Starsze osoby są otaczane szczególnym szacunkiem, a okazywanie im szacunku jest uważane za wyraz dobrego wychowania. Dotykanie starszej osoby bez jej zgody może być postrzegane jako naruszenie tej hierarchii i brak szacunku dla jej pozycji. Należy unikać dotykania starszych osób, chyba że jest to absolutnie konieczne, np. w przypadku pomocy osobie starszej w poruszaniu się. Uważaj, szczególnie przy powitaniach i pożegnaniach.

    Magdalena Lalik

    Tajemnice Taj Mahal: Ciekawostki, które każdego zaskoczą

    Czy wierzysz w miłość potrafiącą przetrwać wieki? Jeśli tak, to Taj Mahal w Indiach jest miejscem, które musisz zobaczyć na własne oczy. Ten monumentalny symbol uczucia, wzniesiony z białego marmuru i zdobiony misternymi inkrustacjami, jest kwintesencją romantyzmu i architektonicznym arcydziełem, które zapiera dech w piersiach.


    Każda wyprawa do Indii powinna zawierać w swoim programie wizytę w Taj Mahal. To nie tylko budowla, to symbol, to doświadczenie, które przenosi w inny wymiar. Ten architektoniczny cud, lśniący bielą marmuru, jest kwintesencją indyjskiego dziedzictwa i artystycznego geniuszu.

    Taj Mahal - arcydzieło architektury, symbol miłości i poświęcenia. fot travelerdeluxe
    Taj Mahal to nie tylko budowla, to poemat wykuty w marmurze. Jego lśniące białe ściany, odbijają promienie słońca, tworząc spektakl światła i cienia. To miejsce, gdzie architektura staje się sztuką, a sztuka – wyrazem najgłębszych uczuć. Budowla przetrwała wieki, jest dziś jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków na świecie i przyciąga miliony turystów z całego globu.

    Legenda Taj Mahal. Dlaczego powstała niezwykła świątynia miłości?

     
    Taj Mahal to serce Indii, bijące rytmem miłości i historii. To miejsce, gdzie legenda staje się rzeczywistością, a rzeczywistość – legendą. Za każdą cegłą budowli kryje się legenda o uczuciu, które porusza serca od wieków.
     
    Wzniesiony przez cesarza Szahdżahana, miał stanowić mauzoleum dla jego ukochanej żony, Mumtaz Mahal, która zmarła w 1631 roku podczas porodu ich czternastego dziecka. Szahdżahan, zrozpaczony po stracie Mumtaz Mahal, postanowił wznieść pomnik, który na zawsze upamiętni ich miłość. Wybór padł na Agrę, miasto o bogatej historii i strategicznym położeniu, które w tamtym czasie było stolicą imperium Mogołów.

    Legenda głosi, że Szahdżahan planował wybudować identyczne mauzoleum z czarnego marmuru po drugiej stronie rzeki Jamuny, które miało być jego własnym grobowcem. Jednak plany te zostały przerwane przez jego syna Aurangzeba, który uwięził go w forcie Agra, skąd Szahdżahan mógł jedynie podziwiać Taj Mahal z okna.

    Gdzie leży Taj Mahal

     
    Ta perła architektury imperium Mogołów, będąca symbolem miłości i potęgi, nie bez powodu została wzniesiona w Agrze. Agra, miasto o bogatej historii, leży na przecięciu strategicznych szlaków handlowych, które od wieków łączyły Delhi z wieloma regionami Indii. Właśnie to położenie sprawiło, że w XVI wieku miasto stało się stolicą sułtanatu delhijskiego, wybraną przez władcę Sikandara Lodi.
     
    W czasach swojej świetności Agra była jedną z największych metropolii ówczesnego świata, miejscem, gdzie krzyżowały się wpływy wielu kultur i religii. Obok dominującego islamu, w mieście współistniały wyznania hinduistyczne, buddyjskie, a nawet chrześcijańskie. Ta różnorodność kulturowa, widoczna w architekturze, sztuce i obyczajach, uczyniła z Agry tygiel kultur, który przyciągał kupców, artystów i uczonych z całego świata.
     
    Wybór Agry na miejsce budowy Taj Mahal nie był przypadkowy. Miasto, będące centrum politycznym, gospodarczym i kulturalnym, stanowiło idealne tło dla monumentalnego mauzoleum. Jego lokalizacja nad brzegiem Jamuny, w otoczeniu ogrodów i pałaców, podkreślała majestat i symboliczne znaczenie niezwykłej budowli.
     

    Jak budowano Taj Mahal i jak budowla wygląda obecnie


    Budowa Taj Mahal rozpoczęła się w 1632 roku i trwała imponujące 22 lata, kończąc się w 1654 roku. Ten długi okres budowy został symbolicznie upamiętniony przez 22 kopułki, które zdobią imponującą Bramę Saraceńską, wzniesioną z czerwonego piaskowca.
     
    Przy budowie Taj Mahal pracowało aż 20 tysięcy robotników, sprowadzonych z różnych zakątków Azji. Ich wysiłek, trwający ponad dwie dekady, zaowocował świątynią o niezwykłej harmonii i symetrii. Budowla ma 60 metrów szerokości i wysokości, a jej bryła została zaprojektowana w taki sposób, aby wyglądać identycznie z każdej strony. Uwagę przykuwa charakterystyczna kopuła w kształcie cebuli, otoczona czterema mniejszymi kopułami bocznymi i czterema minaretami. Te elementy architektoniczne nadają Taj Mahal harmonię typową dla islamu, tworząc wrażenie lekkości i elegancji. Minarety Taj Mahal zostały celowo zaprojektowane tak, aby lekko odchylały się na zewnątrz, co miało zapobiec ich zawaleniu się na główną kopułę w przypadku trzęsienia ziemi.
    Do mauzoleum prowadzą majestatyczne drogi, wybrukowane lśniącym marmurem. Wzdłuż tych traktów rozciąga się przepiękny ogród, podzielony na cztery równe części, symbolizujące cztery rajskie rzeki.
     
    Przed pałacem, w centrum drogi prowadzącej do wejścia, znajduje się zbiornik wodny, w którego tafli odbija się majestatyczna sylwetka świątyni. Ten efekt lustrzanego odbicia potęguje wrażenie symetrii i dodaje budowli magicznego uroku. Co ciekawe, marmur użyty do budowy Taj Mahal zmienia kolor w zależności od pory dnia i oświetlenia, co nadaje budowli dynamiczny charakter. 
     
    Warto poświęcić nieco czasu na poznanie detali budowli. Lśniące bloki jasnego marmuru, z których wzniesiono mury budowli, są świadectwem nie tylko kunsztu rzemieślników, ale także hojności cesarza Szahdżahana. Same bloki tworzące kopułę mogły ważyć nawet 10 tysięcy ton, co podkreśla monumentalny charakter budowli. Ażurowe wykończenie okien nadaje Taj Mahal wizualnej lekkości, kontrastując z masywnymi murami. Arabeskowe dekoracje, wysadzane kamieniami półszlachetnymi, takimi jak jadeity, kryształy, agaty i lapis lazuli, zdobią marmurowe ściany, tworząc misterny wzór. W inkrustacjach ścian użyto ponad 28 rodzajów kamieni szlachetnych i półszlachetnych, sprowadzonych z różnych zakątków świata – z Rosji, Chin, Arabii i Cejlonu. Inkrustowane kamieniami ornamenty przedstawiają głównie irysy, a łuki budowli są gęsto pokryte mozaikami i wersetami z Koranu, co podkreśla islamski charakter świątyni.
     

    Co znaczy Taj Mahal?

     
    Nazwa Taj Mahal pochodzi od imienia Mumtaz Mahal, ukochanej żony cesarza Szahdżahana. Jej imię, w pełnym brzmieniu Arjumand Banu Begum, zostało pośmiertnie zmienione na Mumtaz Mahal, co oznacza "Wybranka Pałacu". Nazwa mauzoleum jest skróconą i uproszczoną wersją imienia Mumtaz Mahal. To właśnie dla niej, po jej tragicznej śmierci w 1631 roku, cesarz postanowił wznieść monumentalne mauzoleum, które miało być symbolem ich miłości i wiecznej pamięci. Historia miłości Szahdżahana i Mumtaz Mahal jest jednym z najbardziej romantycznych i poruszających wątków w historii Indii.
     

    Czy Taj Mahal jest cudem świata?

     
    Taj Mahal jest uznawany za jeden z siedmiu nowych cudów świata. To prestiżowe wyróżnienie zostało mu przyznane w wyniku ogólnoświatowego głosowania. Lista ta została ogłoszona 7 lipca 2007 roku w Lizbonie. Wyboru dokonano w drodze głosowania internetowego i telefonicznego, w którym udział wzięły miliony ludzi z całego świata. Oprócz Taj Mahal, na liście znalazły się: Petra (Jordania), Koloseum (Włochy), Pomnik Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro (Brazylia), Machu Picchu (Peru), Chichén Itzá (Meksyk), Wielki Mur Chiński (Chiny).

    Uznanie Taj Mahal za jeden z siedmiu nowych cudów świata podkreśla jego wyjątkową wartość architektoniczną, historyczną i kulturową. Tytuł ten przyczynia się do wzrostu popularności zabytku i przyciąga miliony turystów z całego świata.

    Jak wygląda Taj Mahal? Co znajduje się w środku Taj Mahal?


    W sercu Taj Mahal, za misternie rzeźbionymi, ażurowymi parawanami z białego marmuru, kryje się sanktuarium pełne dostojeństwa i tajemnicy. To tu, w kamiennym cenotafie, spoczywają symboliczne sarkofagi cesarza Szahdżahana i jego ukochanej żony, Mumtaz Mahal. Oryginalne grobowce Mumtaz Mahal i Szahdżahana znajdują się w krypcie poniżej.
     
    Wnętrze mauzoleum jest oświetlone jedynie przez naturalne światło, które wpada przez ażurowe okna, tworząc magiczną atmosferę. Na symbolicznych sarkofagach, zdobionych misternymi inkrustacjami, wyryto imiona i oblicza władców. Mumtaz Mahal, która towarzyszyła mężowi we wszystkich jego kampaniach wojennych, zmarła w 1631 roku, w wieku 38 lat, wydając na świat czternaste dziecko. Jej szczątki spoczywają w krypcie poniżej, a na sarkofagu widnieje jej imię, zapisane arabskim alfabetem, oznaczające "ozdobę pałacu". To świadectwo wyjątkowego statusu, jakim cieszyła się Mumtaz Mahal za życia i po śmierci.

    Magdalena Lalik