Szpilki w Europie, czyli kobiety podróżują
„Szpilki w Europie” to zrodzona z potrzeb przygód i żądzy wiedzy kobieca podróż po najsłynniejszych zakątkach i miastach Europy od Berlina, przez Paryż, Barcelonę, Monaco, Mediolan do Wenecji. W sierpniu tego roku młode podróżniczki planują pokonać samochodem ponad 5 tysięcy kilometrów, spotkać ludzi różnych narodowości oraz poznać miejsca różnorodne kulturowo, które składają się na niezwykłą mozaikę europejską. Do bagażnika zapakują przede wszystkim namiot, konserwy i prowiant na drogę oraz przynajmniej trzy pary szpilek. Trasę ich podróży można zobaczyć na portalu Traseo.pl
Rozmowa z Martą Dziekońską, organizatorką eskapady
- Czy dosłownie podróż odbędzie się "na wysokich obcasach"? Jak się w ogóle podróżuje w szpilkach?
- Nazwa projektu odnosi się do charakteru podróży - w końcu ruszają w nią same kobiety - oraz naszego zamiłowania do szpilek. W naszym bagażu obcasy zajmują bardzo ważne miejsce, ale nie zamierzamy nie ściągać ich z nóg ;) Chociaż na wieżę Eiffla wejdziemy pewnie w naszych szpilkach.
- Skąd pomysł na babską wyprawę, w dodatku tak 'porozrzucaną' po Europie?
- Pomysł powstał jesienią 2011, kiedy to przygnębione szarą pogodą i przytłoczone obowiązkami szkolnymi, wspominałyśmy lato. Przeminęło nam szybko i spędziłyśmy je w rodzinnym mieście więc postanowiłyśmy, że w przyszłe wakacje koniecznie gdzieś musimy wyjechać. Okazało się jednak, że każda z nas chce obrać inny cel podróży, co mogłoby nas rozdzielić. Wszystko to oraz nasze zamiłowanie do jazdy samochodem sprawiło, że postanowiłyśmy objechać wspólnie samochodem kawałek Europy, by każda z nas podczas podróży znalazła coś dla siebie.
- Jaki jest główny cel wyprawy? Czy w planie są zakupy w stolicach kobiecej rozpusty - Mediolanie, Paryżu, Barcelonie? Jakie 'kobiece' rozrywki będziecie realizować po drodze i co można by polecić z waszego planu innym młodym podróżniczkom?
- Naszym głównym celem jest zobaczenie tych właśnie stolic mody, przejście się po ulicach tych wspaniałych miast i doświadczenie tamtejszej atmosfery. Nie ukrywamy jednak, iż jak wszystkie kobiety, kochamy zakupy i na pewno przywieziemy ze sobą parę drobiazgów ;)
- Jak się przygotować do takiej długiej podróży? Czy brak suszarki do włosów, lustra na ścianie i 10 par butów do wyboru nie odstrasza od realizacji planu?
- Wizja takiej wyprawy ani trochę nas nie przeraża pod względem braku suszarki, gdyż parę takich wypadów mamy za sobą. O wiele bardziej martwi nas tak długi czas w podroży poza domem. Pojemność bagażnika jest ograniczona, więc z czegoś będziemy musiały zrezygnować, jednak w bocznym lusterku też da się nieźle pomalować.
Rozmawiała Ewelina Wolna z Traseo.pl
0 comments: