Ciekawe miejsca,
fot. redakcja
Wakacje pod palmą czy weekendowy wyjazd?
Pośród urlopowiczów coraz częściej spotykamy nie tylko fanów białego szaleństwa, ale także tych, którzy zdecydowanie bardziej cenią sobie wyższe temperatury. Spora część turystów wybiera „wakacje pod palmą”, a bardziej zapracowani zdecydują się weekendowe wyjazdy do dużych, europejskich miast. Coraz większa liczba podróżujących pozna również uroki, już nie tak odległej Azji – wynika z analizy Tripsta.pl.
Dla trustów nie tylko początek, ale również reszta roku 2013 zapowiada się niezwykle ciekawie. –Coraz łatwiej będzie można znaleźć oferty przelotów dostosowane do potrzeb i portfela konsumenta związane choćby z pojawieniem się na rynku nowych przewoźników. Ci chcąc być konkurencyjni muszą obniżać ceny – komentuje Marco Brinkmann podróżniczego serwisu internetowego z Tripsta.pl. Przewoźnicy zapraszają do wybrania nowych kierunków. Przykładowo ceny biletów w lutym na przelot prestiżowymi liniami lotniczymi z lotniska Chopina do Azji: Pekinu, Szanghaju, Hongkongu, czy Tokio zaczynały się już od 1400 złotych. Azjatyckie destynacje, choćby Bangkok zyskały na popularności już w 2012 roku.
Ekspresowe City Break
Paryż, Londyn, Madryt, Rzym, Lizbona stanowiły jedne z popularniejszych destynacji w 2012 roku, wynika z analizy Tripsta.pl. Obok europejskich stolic turyści decydowali się na krótkie wyjazdy do większych metropolii, choćby do Mediolanu, czy Barcelony. Kilkudniowe, niedrogie wyjazdy – popularne city break, to jeden ze sposobów „taniego” podróżowania, idealny dla osób, które nie mogą pozwolić sobie na dłuższy urlop. W natłoku obowiązków, pokusę odkrywania nowych miejsc i doświadczania przygód zaspokoją trwające nie dłużej niż cztery dni wyjazdy. – Przykładowo bilet do Berlina, Londynu, Rzymu, czy Mediolanu, także do Barcelony nie będzie kosztował więcej niż kilkaset złotych, przy odrobinie szczęścia i sprytu – kilkadziesiąt – komentuje Marko Brinkmann. Sporą korzyść może przynieść spakowanie się do małej, podręcznej walizki, wtedy podróżujący uniknie dodatkowych opłat za bagaż w przypadku podróży tanimi liniami lotniczymi.
Tam, gdzie ciepło
– Nadal popularnością cieszą się oferty wyjazdu do Egiptu. Miejsca takie jak Sharm el Sheikh, Hurghada, Marsa el Alam to główne punkty wypadów, odwiedzane dotychczas przez polskich turystów. Nic w tym dziwnego skoro ceny zorganizowanego wyjazdu zaczynają się już od 1500 pln i są zdecydowanie niższe niż przed rokiem – mówi Marko Brinkmann z Tripsta.pl. Choć większość urlopowiczów planuje wyjazd w okresie od czerwca do sierpnia, jest wielu, którzy zdecydują się na krótki wyjazd miedzy lutym a majem. Wtedy to za wyjazd podróżujący zapłaci zdecydowanie mniej, niż w sezonie. – Zainteresowanie zimowymi wakacjami „w słońcu”, ale też turystyka kulturowa, skierowana na zwiedzanie miejsc związanych z kulturą rozwijają się bardzo prężnie – potwierdza Marko Brinkmann z podróżniczego serwisu internetowego Tripsta.pl. – Coraz częściej Polaków spotkać można również na Wyspach Kanaryjskich. Szerokie uznanie zyskuje Maroko oraz nieco dalszy kierunek – Tajlandia – dodaje. W tych miejscach, bez względu na termin planowanej podróży turysta może spodziewać się jednego – dobrej pogody.
Aby korzystać z dobrych warunków klimatycznych nie trzeba szukać daleko. W Europie znajdziemy miejsca goszczące przyjezdnych łagodnym klimatem. Dobrym przykładem jest Madera, południowa Portugalia, czy Hiszpania. I choć należy zapomnieć o kąpielach w morzach i oceanach, przykładowo na wybrzeżu „Costa del Sol” temperatura nie powinna spaść poniżej 15 stopni Celsjusza.
Wycieczki w biurach są coraz droższe. Niedługo to będzie można wyjechać najwyżej na wieś 20 km od domu
OdpowiedzUsuń