10 najciekawszych szwajcarskich tradycji
Zwyczaje i tradycje mają do dzisiaj ugruntowane miejsce w życiu codziennym Szwajcarów. Oto 10 najautentyczniejszych oraz najciekawszych tradycji w Szwajcarii.
Zwyczaje i tradycje mają do dzisiaj
ugruntowane miejsce w życiu codziennym Szwajcarów. Jak wyglądają ajciekawsze tradycje w Szwajcarii? fot. travelerdeluxe
1 Sery alpejskie w chalet Lioson d’Enbas można przyjrzeć się produkcji sera
Zwyczaje i tradycje mają do dzisiaj
ugruntowane miejsce w życiu codziennym Szwajcarów. Jak wyglądają ajciekawsze tradycje w Szwajcarii? fot. travelerdeluxe
L’Etivaz: piwnica z serami i serowarnia.
2 Muzyka folkowa – koncerty zespołów z regionu Appenzell w górskim schronisku w Bollenwees
... na parkiecie– mieszkańcy regionu Apenzell nie potrzebują nic więcej, aby swawolnie świętować do rana. Ten piękny zwyczaj zwany stubete, czyli luźne spotkanie muzykantów, jest do dzisiaj praktykowany w miejscach prywatnych i publicznych, w malowniczych miejscowościach regionu Appenzell z artystycznie ozdobionymi domostwami, a w szczególności na pastwiskach.
Magiczne momenty towarzyszą takim letnim spotkaniom w gospodach. Tutaj, w przepięknej scenerii, muzycy i goście zbierają się, wspólnie jodłują i grają na lokalnych instrumentach -
Schölleschötte i Ruggusseli. Punktem obowiązkowym jest taniec zwany Hiering – rodzaj artystycznej gry miłosnej, w trakcie której pary coraz bardziej się do siebie zbliżają.
3 Róg alpejski (Alphorn) – w Nendaz można samemu zadąć w róg alpejski
4 Uroczysty spęd bydła z pastwisk (Alpabzug) – przystrojone krowy w Charmey
Charmey: spęd bydła z alpejskich pastwisk w feerii barw. Bogate świętowanie.
Dalie, chryzantemy, róże alpejskie oraz gałęzie choinek w formie kolorowych ozdób na głowach krów to oznaka końca lata, przynajmniej w Alpach. To bez wątpienia magiczna chwila, kiedy bydło oraz pasterze przy ogłuszających dźwiękach krowich dzwonków powracają do doliny. Spęd bydła z pastwisk (w Szwajcarii zwany alpabzug) jest uroczyście obchodzony w wielu miejscach, jednakże rzadko kiedy jest tak celebrowany, jak w Charmey w kantonie Fryburg. W ojczyźnie sera greyerzer wita się powracających do domu pasterzy niczym bohaterów. Na ich cześć na wiejskim placu popis swoich umiejętności dają jodlerzy grający na rogach alpejskich oraz wymachujący flagami. Rzemieślnicy plotą wianki, wyrabiają naczynia, siodła, narzędzia i oferują te produkty na tutejszym rynku. Ulice i chodniki zamieniają się w przyjazne knajpki, w których można skosztować tradycyjnych miejscowych specjałów.
5 Sianokosy (Wildheuen) – wędrówka na górę Rophaien wzdłuż stromych pól
Sianokosy (Wildheuen): pola na stromych zboczach Rophaien.
Przerażające skały, strome zbocza i łagodne pastwiska: szlak Wildheuer. Przy szczycie Rophaien przedziera się on przez naturalny i dziewiczy krajobraz. W trakcie wędrówki można nie tylko zbliżyć się do przyrody, ale również z przydrożnych tablic dowiedzieć się wiele o tradycji Wildheuen – sianokosów. Ten niezwykle stary zwyczaj jest wciąż praktykowany w kantonie Uri. Jest to ciężka praca rolników, którzy ręcznie koszą pastwiska położone na stromych zboczach. Z drugiej strony, alpejscy rolnicy przyczyniają się swoją pracą również do utrzymania różnorodności w krajobrazie górskim w Szwajcarii. Wzdłuż pięknej trasy z Eggbergen do Oberaxen ilustracje informują o tym zwyczaju, a przy odrobinie szczęścia, w pełni lata, można zobaczyć sianokosy na własne oczy.6 Jodłowanie – naucz się tej sztuki w KlangWelt w Toggenburgu
Toggenburg: jodłowanie i świat dźwięków.
Dawniej pasterze nawoływali bydło z pastwisk swoim bezsłownym, ale donośnym chuereihen. Również dzisiaj, dźwięk jodłowania znakomicie wpisuje się w naturalny krajobraz górski rejonu Toggenburg. Melodie przekazywane są w niezmienionej formie z pokolenia na pokolenie. Jodłowanie to tradycja, która jest intensywnie praktykowana przez miejscowych, ale fascynuje również przybywających tu turystów. Ci ostatni mogą nauczyć się tej sztuki podczas kursów oferowanych przez organizację kulturalną KlangWelt. Potem mogą udać się na szlak między Sellamatt i Wldhaus i z zachwytu nad pięknem krajobrazu, bez skrępowania wypróbować swoje umiejętności.7 Modlitwa alpejska (Betruf) – wsłuchaj się w modlitwę pasterzy na hali Musenalp
Niederrickenbac: tajemnicza hala Musenalp.
Betruf to poruszający zwyczaj praktykowany przede wszystkim w katolickich kantonach, w okolicy hali Musenalp. Od stacji Niederrickenbach do tej górskiej hali z przepięknym widokiem prowadzą dwie krótkie podróże kolejką gondolową na wysokość 1747 m n.p.m. Na tutejszych pagórkach rozciągają się zielone pastwiska, pomiędzy którymi widać lasy, a daleko majaczy charakterystyczny wierzchołek Buochserhorn. Szczególnie dostojnie prezentuje się naturalny krajobraz pod wieczór, kiedy słońce znika za horyzontem, a zwierzęta śpią w oborach. To wtedy pasterze wyciągają swoje folle, czyli tuby wykonane z drewna lub metalu, i kierują modlitwę, która ma ich ochronić przed nieszczęściem, daleko poza górską krainę.8 Wymachiwanie flagami (Fahnenschwingen) – machanie flagami w powietrzu w Brunnen
Brunnen: tam, gdzie trzepoczą flagi.
W letni, środowy wieczór flagi szumią i powiewają na niebie nad Brunnen – to Fahnenschwingen. Ta stara tradycja ma swoje korzenie w średniowiecznych grach rycerskich i należy do stałych atrakcji towarzyszących każdemu świętu narodowemu Szwajcarii. Wygląda to niepozornie, jednak wyrzucanie, wzmachiwanie i łapanie to skomplikowane czynności, które muszą być dobrze przećwiczone. Brzeg Jeziora Czterech Kantonów w Brunnen to szczególnie piękne miejsce. Od połowy czerwca do połowy września na tle tego malowniczego krajobrazu w sercu Szwajcarii występuje formacja Alphornformation Schwyzerland. Ta lokalna grupa folkowa w każdą środę przy dobrej pogodzie wymachuje flagami oraz gra na rogu alpejskim, czym oczarowuje turystów z całego świata. Chętni mają możliwość sprawdzenia własnych sił.9 Tradycyjne zapasy (Schwinget) – w Kemmeriboden spróbuj swoich sił w tradycyjnym sporcie Schwinget
Dolina Simmen: dzień z życia pasterza.
Aby przybliżyć mieszczuchom tradycyjne oraz nowoczesne formy rolnictwa w górach, w dolinie Simmen wymyślono wiele różnorodnych atrakcji pod szyldem życie pasterskie - degustacja alpejskich ziół, tradycyjna pasterska kolacja czy też wynajęcie krowy. Kto chciałby naprawdę skosztować pasterskiego życia, powinien zgłosić się między czerwcem a końcem sierpnia do państwa Christiana i Susanne Moor na jedno- bądź kilkudniowy pobyt w gospodarstwie Alp Dürrenwald przy St. Stephan. Na wysokości 1650 m n.p.m. typowy dzień pracy wygląda zupełnie inaczej. Pomaga się przy dojeniu krów, suszeniu siania, wytwarzaniu serów, naprawie płotu, a wieczorem pędzi się krowy. Po całym takim dniu solidny talerz makaronu bergmaggaroni z domową śmietaną nidle smakuje wyśmienicie, a łyk domowego alkoholu pomaga zapaść w błogi sen –oczywiście na podłodze pokrytej sianem.10 Szwajcarski sport Hornussen – w Hergiswil można się przekonać, jak wiele zabawy dostarczają ludowe sport
Hergiswil obok Willisau: zagraj w hornussen.
Na boisku grają dwie drużyny, a wśród nich lata mały, czarny, tylko 78 gramowy obiekt - hornuss. Podobnie jak zapasy schwingen i rzucanie kamieniami, hornussen należy do narodowych sportów Szwajcarii i przypomina nieco grę w golfa. Gra się już od XIX w., przede wszystkim w środkowej części kraju. Dla wielu niewtajemniczonych jej zasady są wielką zagadką. Oto one: jedna drużyna wybija hornuss jak najdalej na pole przeciwnika. Druga próbuje za pomocą schindel – przypominającego łopatę- odbić czarny krążek. Chętni mogą przyjechać do Hergiswil obok Willisau, gdzie również początkujący mają szansę zagrać dla zabawy!źródło mojaszwajcaria.pl
Kto by pomyślał. Szwajcarię to sie raczej z górami i nartami kojarzy
OdpowiedzUsuńHehe. Te krowy są fajne.
OdpowiedzUsuń