duchy,
Śmierć, krew, tortury, ofiary z ludzi... Nazwy sal „Kuba Rozpruwacz” czy „Sweeney Tod” mówią same za siebie...Po całej Wielkiej Brytanii rozsiane są lochy skrywające przerażające tajemnice. Najsłynniejszym lochem jest London Dungeon na South Bank, niedaleko London Eye. Podobne atrakcje – z czarownicami, czarnoksiężnikami i makabrycznymi morderstwami – czekają na śmiałków w York, Edynburgu, Blackpool i zamku Warwick. Wszystkie lochy działają na podobnej zasadzie: zaskoczyć i przestraszyć!
Dom rodzinny Królowej Matki – zamek Glamis – uważany jest za jeden z najbardziej nawiedzonych zamków w Szkocji. Legenda głosi, że miejsce to stało się przeklęte, gdy usunięto z niego rodowy kielich, który miał tam pozostać na zawsze. W zamku straszy na wiele sposobów: podobno duch służącego czai się obok sypialni królowej, okoliczne ziemie nawiedza okaleczona kobieta, a gdzieś w tajemnej komnacie duch hrabiego Crawforda gra w kości z diabłem.
3. Crumlin Road Gaol, Belfast, Irlandia Północna
Więzienie Crumlin Road Gaol zamknięto w 1996 roku, po 151 latach działania. Osadzano w nim ludzi za różne wykroczenia: od drobnych kradzieży po przestępstwa na tle politycznym. Obecnie Crumlin Road Gaol przekształcono w atrakcję turystyczną, oferującą wgląd w życie więźniów od czasów wiktoriańskich po koniec XX wieku. Można zobaczyć cele skazanych, pokój egzekucji oraz przespacerować się tunelem łączącym więzienie z budynkiem sądu. W ramach wycieczki Paranormal Gaol Tour pokazywane są miejsca, w których zaobserwowano zjawiska paranormalne.
Najsłynniejszy zajazd przemytników Kornwalii, Jamaica Inn, jest dobrze znany miłośnikom pisarki Daphne du Maurier, która nazwała tak jedną ze swoich książek. Dziennikarze prowadzący program telewizyjny „Most Haunted” (o zjawiskach paranormalnych) uznali ten zajazd za jedno z najstraszniejszych miejsc, w jakich byli. Na zewnątrz słychać odgłosy końskich kopyt i obracających się kół od wozu, niektórzy mogą zobaczyć przerażającą postać siedzącą przy ścianie, natomiast w pokojach słychać szepty. W gospodzie regularnie odbywają się wieczory poświęcone duchom.
Z zamkiem Tulloch, który powstał w XII wieku, a obecnie jest luksusowym hotelem z 20 pokojami, wiąże się mnóstwo historii o duchach. Najbardziej znana jest Zielona Dama (Green Lady), która pojawia się tu tak często, że bar hotelu nazwano jej imieniem. Wokół zamku zdarzają się niewyjaśnione hałasy, widać świetliste kule, a czasem można poczuć podmuchy lodowatego powietrza.
Piękna wieś Lavenham we wschodniej Anglii (ok. godziny jazdy samochodem z Cambridge) jest najlepiej zachowaną, średniowieczną wioską w Anglii. The Swan Hotel został zbudowany w XIV wieku i nadal urzeka atmosferą starego zajazdu. Podobno błąka się tu duch młodej pracownicy hotelu, która powiesiła się w pokoju nr 15 po tym, jak pominięto ją przy awansie. Mówi się też, że słynny muzyk Glenn Miller zatrzymał się tu na drinka tuż przed lotem, w którym zginął.
Po drodze do pochodzącego z XIII wieku zamku Dalhousie (zaledwie 20 minut jazdy z Edynburga) można przyjrzeć się życiu na szkockiej wsi. Imponującą twierdzę nawiedza duch Lady Catherine of Dalhousie żyjącej w XVI wieku, która została zamknięta w jednej z komnat wieży przez żonę swojego kochanka i zagłodzona na śmierć. Podobno duch tej damy nadal błąka się po zamku, co potwierdzają goście, którzy widzieli poruszające się przedmioty oraz czuli nagły podmuch zimnego powietrza.
Otwarty w 1865 roku hotel The Langham to pierwszy europejski grand hotel. Ma bogatą historię oraz… siedem rzekomych duchów błąkających się po budynku. Nieustraszeni tropiciele zjawisk paranormalnych mogą zarezerwować pokój nr 333, w którym podobno kilka razy widziano zjawy. Mówi się o duchu dżentelmena z epoki wiktoriańskiej, który podczas miesiąca miodowego najpierw zamordował swoją żonę, a potem popełnił samobójstwo, oraz o zjawie niemieckiego żołnierza, który rzekomo wyskoczył z budynku w noc poprzedzającą wybuch I wojny światowej.
Hotel Maes Neuadd, z którego rozpościera się piękny widok na Park Narodowy Snowdonia, powstał w eleganckiej posiadłości wiejskiej z XIV wieku. Co niezwykłe, podobno duch tego domu – była opiekunka do dzieci – przynosi ukojenie, bowiem utula gości do snu w apartamencie Morfa Suite. Postać ta pasuje do atmosfery hotelu, który idealnie nadaje się odpoczynek: jest tu przytulny kominek, pożywne, walijskie jedzenie oraz wygodne pokoje.
W Wielkiej Brytanii straszą duchy. Przewodnik po atrakcjach zdreszczykiem w tle.
Poszukiwacze duchów i zjawisk paranormalnych będą zachwyceni podróżą do Wielkiej Brytanii. Po całym kraju rozsiane są bowiem lochy skrywające przerażające tajemnice. W nadmorskich miasteczkach wciąż grasują wampiry, a zamki i gospody nawiedzają upiory. Czarownice, które niegdyś spłonęły na stosie, też wciąż nawiedzają brytyjskie wioski. Oto lista miejsc, w których można poczuć dreszcz na plecach.
Przerażające atrakcje turystyczne, które musisz zobaczyć
1. Lochy (dungeons), różne lokalizacje
Śmierć, krew, tortury, ofiary z ludzi... Nazwy sal „Kuba Rozpruwacz” czy „Sweeney Tod” mówią same za siebie...Po całej Wielkiej Brytanii rozsiane są lochy skrywające przerażające tajemnice. Najsłynniejszym lochem jest London Dungeon na South Bank, niedaleko London Eye. Podobne atrakcje – z czarownicami, czarnoksiężnikami i makabrycznymi morderstwami – czekają na śmiałków w York, Edynburgu, Blackpool i zamku Warwick. Wszystkie lochy działają na podobnej zasadzie: zaskoczyć i przestraszyć!
2. Zamek Glamis (Glamis Castle), Angus, Szkocja
Dom rodzinny Królowej Matki – zamek Glamis – uważany jest za jeden z najbardziej nawiedzonych zamków w Szkocji. Legenda głosi, że miejsce to stało się przeklęte, gdy usunięto z niego rodowy kielich, który miał tam pozostać na zawsze. W zamku straszy na wiele sposobów: podobno duch służącego czai się obok sypialni królowej, okoliczne ziemie nawiedza okaleczona kobieta, a gdzieś w tajemnej komnacie duch hrabiego Crawforda gra w kości z diabłem.
3. Crumlin Road Gaol, Belfast, Irlandia Północna
Więzienie Crumlin Road Gaol zamknięto w 1996 roku, po 151 latach działania. Osadzano w nim ludzi za różne wykroczenia: od drobnych kradzieży po przestępstwa na tle politycznym. Obecnie Crumlin Road Gaol przekształcono w atrakcję turystyczną, oferującą wgląd w życie więźniów od czasów wiktoriańskich po koniec XX wieku. Można zobaczyć cele skazanych, pokój egzekucji oraz przespacerować się tunelem łączącym więzienie z budynkiem sądu. W ramach wycieczki Paranormal Gaol Tour pokazywane są miejsca, w których zaobserwowano zjawiska paranormalne.
4. Polowanie na czarownice na Pendle Hill, hrabstwo Lancashire, północna Anglia
Na górującym nad okolicą wzgórzu Pendle Hill (godzina jazdy na północ od Manchesteru) straszy tak bardzo, że wielu miejscowych boi się chodzić tam po zmroku. W 1612 r. odbył się najsłynniejszy proces czarownic w historii Anglii, w wyniku którego powieszono dziesięć osób skazanych za różne przestępstwa, w tym za morderstwa z użyciem czarnej magii. W Pendle organizowane są wycieczki po miejscach dotyczących tej przerażającej historii oraz po pięknej okolicy Lancashire, która pozostała prawie niezmieniona od XVII wieku.
5. Spacer z duchami, Whitby, hrabstwo Yorkshire, północna Anglia
Miasteczko Whitby znane jest miłośnikom horrorów za sprawą Brama Stokera, który właśnie tutaj napisał książkę o hrabim Drakula. W Whitby organizowane są wycieczki z przewodnikiem, podczas których mężczyzna w czerni oprowadza turystów po zaułkach i bocznych uliczkach miasta, opowiadając przy tym mrożące krew w żyłach historie. Dla fanów Drakuli przygotowano też specjalną trasę dotyczącą wampirów.
6. Spacer z duchami w York, hrabstwo Yorkshire, północna Anglia
Podczas 75-minutowej wycieczki, odpowiedniej także dla rodzin z dziećmi, można usłyszeć kilka z najstraszliwszych historii miasta York, w tym o Hrabim bez Głowy (Headless Earl), który sprzeciwił się królowej Elżbiecie I, oraz o Szarej Damie (Grey Lady), czyli zakonnicy zamurowanej żywcem w ścianie. Trasa zwiedzania wiedzie przez labirynt bardzo starych zaułków York, a na turystów czekają niespodzianki w formie rekonstrukcji niektórych wydarzeń.
7. Spacer z duchami (Steel City Ghost Tour), Sheffield, północna Anglia
Najmroczniejsze sekrety miasta Sheffield, znanego z produkcji stali, odkrywane są podczas dwugodzinnej wycieczki. Spacery odbywają się trzy dni w tygodniu, wieczorami, o 19.30. Każdego dnia prezentowany jest inny temat: w poniedziałek – klasyczne historie o duchach, w środę – makabryczne opowieści (nie dla ludzi o słabych nerwach), a w czwartki – oba typy historii, opowiadane podczas spaceru po nastrojowej okolicy Campo Lane.
Zamieszkaj z duchami
Gospoda The Mermaid Inn, Rye, hrabstwo East Sussex, południowo-wschodnia Anglia
Założona w 1420 r. gospoda The Mermaid Inn jest jedną z najstarszych w kraju. Znajduje się w centrum malowniczego miasteczka Rye, leżącego na południowo-wschodnim wybrzeżu Anglii. Zajazd słynie z tego, że gościł przemytników oraz najeźdźców z Francji. Podobno wiele pokoi ma własnego ducha, np. pod nr 5 straszy dama w bieli, a pod nr 10 jakiś mężczyzna przechodzi przez ścianę pokoju. Na porządku dziennym są też niewyjaśnione hałasy, samoistnie kołyszące się krzesła czy też butelki spadające z baru.
- Gospoda Jamaica Inn, Bolventor, hrabstwo Kornwalia, południowo-wschodnia Anglia
Najsłynniejszy zajazd przemytników Kornwalii, Jamaica Inn, jest dobrze znany miłośnikom pisarki Daphne du Maurier, która nazwała tak jedną ze swoich książek. Dziennikarze prowadzący program telewizyjny „Most Haunted” (o zjawiskach paranormalnych) uznali ten zajazd za jedno z najstraszniejszych miejsc, w jakich byli. Na zewnątrz słychać odgłosy końskich kopyt i obracających się kół od wozu, niektórzy mogą zobaczyć przerażającą postać siedzącą przy ścianie, natomiast w pokojach słychać szepty. W gospodzie regularnie odbywają się wieczory poświęcone duchom.
- Hotel Tulloch Castle, Dingwall, Szkocja
Z zamkiem Tulloch, który powstał w XII wieku, a obecnie jest luksusowym hotelem z 20 pokojami, wiąże się mnóstwo historii o duchach. Najbardziej znana jest Zielona Dama (Green Lady), która pojawia się tu tak często, że bar hotelu nazwano jej imieniem. Wokół zamku zdarzają się niewyjaśnione hałasy, widać świetliste kule, a czasem można poczuć podmuchy lodowatego powietrza.
- Hotel The Swan, Lavenham, Suffolk, wschodnia Anglia
Piękna wieś Lavenham we wschodniej Anglii (ok. godziny jazdy samochodem z Cambridge) jest najlepiej zachowaną, średniowieczną wioską w Anglii. The Swan Hotel został zbudowany w XIV wieku i nadal urzeka atmosferą starego zajazdu. Podobno błąka się tu duch młodej pracownicy hotelu, która powiesiła się w pokoju nr 15 po tym, jak pominięto ją przy awansie. Mówi się też, że słynny muzyk Glenn Miller zatrzymał się tu na drinka tuż przed lotem, w którym zginął.
- Zamek Dalhousie Castle, Bonnyrigg, Szkocja
Po drodze do pochodzącego z XIII wieku zamku Dalhousie (zaledwie 20 minut jazdy z Edynburga) można przyjrzeć się życiu na szkockiej wsi. Imponującą twierdzę nawiedza duch Lady Catherine of Dalhousie żyjącej w XVI wieku, która została zamknięta w jednej z komnat wieży przez żonę swojego kochanka i zagłodzona na śmierć. Podobno duch tej damy nadal błąka się po zamku, co potwierdzają goście, którzy widzieli poruszające się przedmioty oraz czuli nagły podmuch zimnego powietrza.
- Hotel Oxford Malmaison w dawnym więzieniu, hrabstwo Oxfordshire, Anglia
- Hotel Ballygally Castle, Co Antrim, Irlandia Północna
- Hotel The Langham, Londyn
Otwarty w 1865 roku hotel The Langham to pierwszy europejski grand hotel. Ma bogatą historię oraz… siedem rzekomych duchów błąkających się po budynku. Nieustraszeni tropiciele zjawisk paranormalnych mogą zarezerwować pokój nr 333, w którym podobno kilka razy widziano zjawy. Mówi się o duchu dżentelmena z epoki wiktoriańskiej, który podczas miesiąca miodowego najpierw zamordował swoją żonę, a potem popełnił samobójstwo, oraz o zjawie niemieckiego żołnierza, który rzekomo wyskoczył z budynku w noc poprzedzającą wybuch I wojny światowej.
- Hotel Maes y Neuadd, Gwynedd, północna Walia
Hotel Maes Neuadd, z którego rozpościera się piękny widok na Park Narodowy Snowdonia, powstał w eleganckiej posiadłości wiejskiej z XIV wieku. Co niezwykłe, podobno duch tego domu – była opiekunka do dzieci – przynosi ukojenie, bowiem utula gości do snu w apartamencie Morfa Suite. Postać ta pasuje do atmosfery hotelu, który idealnie nadaje się odpoczynek: jest tu przytulny kominek, pożywne, walijskie jedzenie oraz wygodne pokoje.
- Hotel Craig y Nos Castle, Penycae, południowa Walia
Na niektóre miejsca strach patrzeć, a co dopiero spać w nich
OdpowiedzUsuń