Wrocław: Afrykarium-Oceanarium - koralowce u rekinów i pierwsze ryby

Otwarcie Afrykarium-Oceanarium we wrocławskim zoo planowane jest dopiero późną jesienią, ale obiekt nie przypomina już prawie w ogóle placu budowy. Co kilka dni coś się zmienia w Afrykarium: a to wciąż przybywa egzotycznych roślin, które tworzą wiecznie zieloną dżunglę Kongo, a to powstają dodatkowe elementy wystroju wybiegów i dopieszczane są dekoracje, np. na wybiegu maleńkich antylop- dik-dików i mórwnika. Ten ostatni przeniesie się tu z obecnego, dużo mniejszego lokum na terenie zoo. Do dyspozycji będzie miał m.in. długą, wygodną norę-tunel, w której będzie go można oglądać dzięki szybie.

Jamochłony u rekinów i woda u manatów

W największym na terenie Afrykarium zbiorniku, czyli kanale Mozambickim, w którym zamieszkają rekiny, płaszczki i barakudy, pojawiły się w ostatnich dniach koralowce i jamochłony. Na prawdziwe rekiny trzeba jeszcze trochę poczekać.

Natomiast pierwsze okazy egzotycznych ryb, które żyją w jeziorze Tanganika, wpuszczono do zbiornika...Tanganika. Kolejne przybędą niedługo z zagranicznego zoo. Od kilku dni trwa też napełnianie wodą kolejnego zbiornika - tym razem basenu manatów (tzw. syreny), na które będzie można popatrzeć zwiedzając dżunglę Kongo. Zobaczymy tam też krokodyle czy wydrzycę afrykańską.

Przedsmak Afrykarium poczujemy już na pewno na zewnątrz, gdzie przed około miesiącem otwarto pierwsze nowe wybiegi: dla pingwinów przylądkowych tońców i drugi, dla mieszkających w zoo kotików. Ostatnio uruchomiono tam wodospady. - Kotikom, w tym najmłodszej Zoli, tak się nowy zbiornik spodobał, że przez pierwsze dwa dni nie wychodziły z wody - przyznaje Monika Kownacka z działu marketingu w zoo. Na przeprowadzkę czekają jeszcze dwa samce: Nelson i Chico. Prawdziwymi gwiazdami i ulubieńcami zwiedzających zoo stało się stado pingwinów liczące na razie 49 okazów. Za jakiś czas, gdy przyjadą ich koledzy z Francji, będzie ich dwa razy tyle.

elg

źródło: wroclaw.pl