boeing,
Pierwszy rejs – na razie bez regularnych pasażerów (tzw. delivery flight) trwał 9 godz. 20 minut. Pokonany dystans to ok. 10 tys. km. Everett obok Seattle w stanie Waszyngton, skąd przyleciał samolot zamówiony przez LOT, to fabryka Boeinga, w której montowane są samoloty szerokokadłubowe Boeinga, m.in. B787 Dreamliner. Pierwszy z B787-9 będzie wykorzystywany w marcu na trasie do Toronto (LO45/46), a od kwietnia do Chicago (nr rejsu LO3/4).
Dostawy drugiego i trzeciego są zaplanowane na kwiecień i czerwiec. Wtedy większe Dreamlinery będą obsługiwać - poza Chicago i Toronto - także trasy do Nowego Jorku (LO26/27) i sporadycznie do Seulu. Ostatni z tego kontraktu zostanie dostarczony dla LOT-u na początku przyszłego roku. Wtedy łączna liczba Dreamlinerów we flocie polskiego przewoźnika zwiększy się do 12 samolotów.
B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od każdego z ośmiu 787-8 używanych dotychczas przez LOT. Nowy samolot zabiera na pokład 294 pasażerów, czyli o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8 (to oznacza wzrost podaży o prawie jedną piątą).
W nowych Dreamlinerach pasażerowie będą mogli podróżować w trzech klasach. Do ich dyspozycji będą: > 24 fotele w klasie biznes, które rozkładają się do płaskiego łóżka (o sześć więcej względem mniejszej wersji) > 21 w ekonomicznej premium – ze zwiększonym odstępem między nimi: z 38 do 42 cali > 249 foteli w ekonomicznej (o 36 więcej niż w B787-8), z których każdy jest wyposażony w większy niż dotychczas indywidualny monitor rozrywki pokładowej.
Konfiguracja siedzeń w większych Dreamlinerach pozostaje taka sama jak w B787-8, czyli: > 2-2-2 w klasie biznes > 2-3-2 w ekonomicznej premium i 3-3-3 w ekonomicznej.
- Jestem przekonany, że B787-9 otworzą dla nas nowy etap w historii poprzez znaczące zwiększenie liczby oferowanych miejsc na istniejących, najbardziej popularnych trasach. „Dziewiątka” świetnie sprawdzi się na flagowych trasach do Chicago, Nowego Jorku i wybranych kierunkach w Azji. Dzięki niemu będziemy też otwierać zupełnie nowe połączenia, nadal poprawiać rentowność i dążyć do pozycji lidera na rynku Europy Środkowo-Wschodniej – mówi Rafał Milczarski, Prezes LOT.
- Jesteśmy dumni, że mogliśmy dostarczyć LOT-owi, z którym łączy nas wieloletnia dobra współpraca, pierwszego z zamówionych B787-9. Samolot, który przyleciał dziś do Warszawy, uzupełni dotychczasową flotę Dreamlinerów LOT-u, poprawiając efektywność operacyjną przewoźnika i i umożliwiając rozwój mu dalszy siatki połączeń. Dziękuję LOT-owi z zaufanie do naszych samolotów – podkreśla Monty Oliver, wiceprezes Boeinga odpowiedzialny m.in. za rynek europejski.
- ACG z przyjemnością dostarcza pierwszego Dreamlinear 787-9 do użytku z LOT-u, jedną z wiodących międzynarodowych linii lotniczych w Europie. Doceniamy możliwość współpracy z polskim przewoźnikiem w zakresie rozbudowy floty o większy wariant Dreamlinera. Życzymy przewoźnikowi sukcesów i dalszej ekspansji - mówi Khanh T. Tran, dyrektor generalny ACG.
W Dreamlinerze wszystkie fotele są wyposażone w gniazdko elektryczne, port USB i bardziej zaawansowany niż wcześniej system rozrywki pokładowej. Dla pasażerów podróżujących w klasie biznes mniej wygodne monitory chowane w podłokietnikach foteli zostały zamienione na ekrany zawieszone na przedniej ścianie kabiny. Do tego B787-9 zostały wyposażone w dodatkową toaletę przeznaczoną specjalnie dla pasażerów podróżujących w klasie ekonomicznej premium.
Nowy Dreamliner zabierze nie tylko więcej pasażerów, ale też ładunków cargo. W „dziewiątce” przestrzeń transportowa w luku bagażowym urosła ze 115 do 140 metrów sześciennych.
Nowy samolot został wyposażony w silniki Rolls-Royce’a Trent TEN nowej generacji. Jak wynika z analiz Boeinga, B787-9 charakteryzuje się niższym zużyciem paliwa w przeliczeniu na pasażera, czyli jest oszczędniejszy i bardziej ekologiczny. Zasięg nowego samolotu 787-9 w wersji dla LOT-u to ponad 13 350 km, czyli o ok. 700 km więcej od wersji 787-8.
Ponad 50 proc. masy samolotu i 80 proc. objętości materiałów struktury stanowią kompozyty, czyli tworzywa sztuczne wzmocnione włóknem węglowym. To materiał znacznie bardziej wytrzymały, za to lżejszy od aluminium, co przekłada się na zmniejszenie masy samolotu, wydłużenie jego zasięgu i obniżenie spalania paliwa.
Kompozytowa konstrukcja kadłuba umożliwia utrzymywanie wyższego ciśnienia w kabinie, przez co łatwiej jest kontrolować temperaturę i wilgotność powietrza. To dlatego Dreamliner oferuje nieporównywalnie wyższy komfort niż konkurencyjne maszyny z tego segmentu dostępne na rynku.
W „dziewiątce” podobnie jak w mniejszym modelu producent zastosował oświetlenie typu LED i zaciemniane elektrofotochromatycznie okna, których zadaniem jest minimalizowanie efektu tzw. jet-lagu.
- LOT jest pierwszą linią lotniczą w Europie, której flota dalekiego zasięgu w całości opiera się na Dreamlinerach. Jest to wciąż technologicznie najbardziej zaawansowany samolot świata. Żaden inny egzemplarz w tej klasie nie daje pasażerom tak wysokiego komfortu podróży. Dreamliner jest dla nas motorem jeszcze szybszego rozwoju – dodaje Rafał Milczarski z LOT-u.
Realizowana przez LOT strategia rentownego wzrostu na lata 2016-2020 zakłada, że do końca 2020 r. we flocie przewoźnika będzie co najmniej 16 samolotów tego typu.
W ubiegłym roku LOT przewiózł ponad 6,8 mln pasażerów, co oznacza wzrost o ponad 25 proc. rok do roku. Do 2020 r. LOT prognozuje przewiezienie ponad 10 mln pasażerów rocznie.
Od początku 2016 r. LOT ogłosił uruchomienie 57 połączeń. Dzisiaj w siatce przewoźnika jest 95 tras. W planach są kolejne kierunki m.in. dalekiego zasięgu.
W 2018 r. do floty przewoźnika wejdzie 11 kolejnych maszyn: dwa następne B787-9, trzy B737 MAX 8 i sześć Embraerów 195.
Dreamliner 787-9 od dziś lata dla LOT-u. To największy samolot we flocie przewoźnika
Prawie 63 metry długości, trzy klasy podróży, 24 fotele w klasie biznes - to zaledwie kilka informacji na temat pierwszego Dreamlinera 787-9 we flocie LOT-u. Dostawy drugiego i trzeciego zaplanowane są na kwiecień i czerwiec.
Dreamliner 787-9 zarejestrowany jako SP-LSA wylądował dziś w Warszawie po pierwszym rejsie z Paine Field, lotniska obsługującego fabrykę Boeinga w Everett. To najnowszy i największy dotychczas samolot we flocie LOT-u. Na pokłada zabierze aż 294 pasażerów. Dołączył do ośmiu Dreamlinerów LOT-u w wersji B787-8.
B787-9 w hangarze w Everett |
B787-9 ląduje w Warszawie |
Pierwszy rejs – na razie bez regularnych pasażerów (tzw. delivery flight) trwał 9 godz. 20 minut. Pokonany dystans to ok. 10 tys. km. Everett obok Seattle w stanie Waszyngton, skąd przyleciał samolot zamówiony przez LOT, to fabryka Boeinga, w której montowane są samoloty szerokokadłubowe Boeinga, m.in. B787 Dreamliner. Pierwszy z B787-9 będzie wykorzystywany w marcu na trasie do Toronto (LO45/46), a od kwietnia do Chicago (nr rejsu LO3/4).
LOT posiada dziś we flocie osiem Dreamlinerów B787-8, które obsługują połączenia dalekodystansowe: do Nowego Jorku (JFK), Newark, Chicago, Los Angeles, Toronto, Seulu, Tokio i Pekinu. Od końca kwietnia polecą z Rzeszowa do Newark, a od maja z Warszawy do Singapuru oraz z Budapesztu do Nowego Jorku i Chicago.
Dostawy drugiego i trzeciego są zaplanowane na kwiecień i czerwiec. Wtedy większe Dreamlinery będą obsługiwać - poza Chicago i Toronto - także trasy do Nowego Jorku (LO26/27) i sporadycznie do Seulu. Ostatni z tego kontraktu zostanie dostarczony dla LOT-u na początku przyszłego roku. Wtedy łączna liczba Dreamlinerów we flocie polskiego przewoźnika zwiększy się do 12 samolotów.
B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od każdego z ośmiu 787-8 używanych dotychczas przez LOT. Nowy samolot zabiera na pokład 294 pasażerów, czyli o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8 (to oznacza wzrost podaży o prawie jedną piątą).
W nowych Dreamlinerach pasażerowie będą mogli podróżować w trzech klasach. Do ich dyspozycji będą: > 24 fotele w klasie biznes, które rozkładają się do płaskiego łóżka (o sześć więcej względem mniejszej wersji) > 21 w ekonomicznej premium – ze zwiększonym odstępem między nimi: z 38 do 42 cali > 249 foteli w ekonomicznej (o 36 więcej niż w B787-8), z których każdy jest wyposażony w większy niż dotychczas indywidualny monitor rozrywki pokładowej.
Konfiguracja siedzeń w większych Dreamlinerach pozostaje taka sama jak w B787-8, czyli: > 2-2-2 w klasie biznes > 2-3-2 w ekonomicznej premium i 3-3-3 w ekonomicznej.
- Jestem przekonany, że B787-9 otworzą dla nas nowy etap w historii poprzez znaczące zwiększenie liczby oferowanych miejsc na istniejących, najbardziej popularnych trasach. „Dziewiątka” świetnie sprawdzi się na flagowych trasach do Chicago, Nowego Jorku i wybranych kierunkach w Azji. Dzięki niemu będziemy też otwierać zupełnie nowe połączenia, nadal poprawiać rentowność i dążyć do pozycji lidera na rynku Europy Środkowo-Wschodniej – mówi Rafał Milczarski, Prezes LOT.
- Jesteśmy dumni, że mogliśmy dostarczyć LOT-owi, z którym łączy nas wieloletnia dobra współpraca, pierwszego z zamówionych B787-9. Samolot, który przyleciał dziś do Warszawy, uzupełni dotychczasową flotę Dreamlinerów LOT-u, poprawiając efektywność operacyjną przewoźnika i i umożliwiając rozwój mu dalszy siatki połączeń. Dziękuję LOT-owi z zaufanie do naszych samolotów – podkreśla Monty Oliver, wiceprezes Boeinga odpowiedzialny m.in. za rynek europejski.
- ACG z przyjemnością dostarcza pierwszego Dreamlinear 787-9 do użytku z LOT-u, jedną z wiodących międzynarodowych linii lotniczych w Europie. Doceniamy możliwość współpracy z polskim przewoźnikiem w zakresie rozbudowy floty o większy wariant Dreamlinera. Życzymy przewoźnikowi sukcesów i dalszej ekspansji - mówi Khanh T. Tran, dyrektor generalny ACG.
W Dreamlinerze wszystkie fotele są wyposażone w gniazdko elektryczne, port USB i bardziej zaawansowany niż wcześniej system rozrywki pokładowej. Dla pasażerów podróżujących w klasie biznes mniej wygodne monitory chowane w podłokietnikach foteli zostały zamienione na ekrany zawieszone na przedniej ścianie kabiny. Do tego B787-9 zostały wyposażone w dodatkową toaletę przeznaczoną specjalnie dla pasażerów podróżujących w klasie ekonomicznej premium.
Nowy Dreamliner zabierze nie tylko więcej pasażerów, ale też ładunków cargo. W „dziewiątce” przestrzeń transportowa w luku bagażowym urosła ze 115 do 140 metrów sześciennych.
Nowy samolot został wyposażony w silniki Rolls-Royce’a Trent TEN nowej generacji. Jak wynika z analiz Boeinga, B787-9 charakteryzuje się niższym zużyciem paliwa w przeliczeniu na pasażera, czyli jest oszczędniejszy i bardziej ekologiczny. Zasięg nowego samolotu 787-9 w wersji dla LOT-u to ponad 13 350 km, czyli o ok. 700 km więcej od wersji 787-8.
Ponad 50 proc. masy samolotu i 80 proc. objętości materiałów struktury stanowią kompozyty, czyli tworzywa sztuczne wzmocnione włóknem węglowym. To materiał znacznie bardziej wytrzymały, za to lżejszy od aluminium, co przekłada się na zmniejszenie masy samolotu, wydłużenie jego zasięgu i obniżenie spalania paliwa.
Kompozytowa konstrukcja kadłuba umożliwia utrzymywanie wyższego ciśnienia w kabinie, przez co łatwiej jest kontrolować temperaturę i wilgotność powietrza. To dlatego Dreamliner oferuje nieporównywalnie wyższy komfort niż konkurencyjne maszyny z tego segmentu dostępne na rynku.
W „dziewiątce” podobnie jak w mniejszym modelu producent zastosował oświetlenie typu LED i zaciemniane elektrofotochromatycznie okna, których zadaniem jest minimalizowanie efektu tzw. jet-lagu.
- LOT jest pierwszą linią lotniczą w Europie, której flota dalekiego zasięgu w całości opiera się na Dreamlinerach. Jest to wciąż technologicznie najbardziej zaawansowany samolot świata. Żaden inny egzemplarz w tej klasie nie daje pasażerom tak wysokiego komfortu podróży. Dreamliner jest dla nas motorem jeszcze szybszego rozwoju – dodaje Rafał Milczarski z LOT-u.
Realizowana przez LOT strategia rentownego wzrostu na lata 2016-2020 zakłada, że do końca 2020 r. we flocie przewoźnika będzie co najmniej 16 samolotów tego typu.
W ubiegłym roku LOT przewiózł ponad 6,8 mln pasażerów, co oznacza wzrost o ponad 25 proc. rok do roku. Do 2020 r. LOT prognozuje przewiezienie ponad 10 mln pasażerów rocznie.
Od początku 2016 r. LOT ogłosił uruchomienie 57 połączeń. Dzisiaj w siatce przewoźnika jest 95 tras. W planach są kolejne kierunki m.in. dalekiego zasięgu.
W 2018 r. do floty przewoźnika wejdzie 11 kolejnych maszyn: dwa następne B787-9, trzy B737 MAX 8 i sześć Embraerów 195.
0 comments: