ceny jedzenia w Szwajcarii,
Rivella - symbol Szwajcarii
O tym, że Szwajcarzy potrafią zaskakiwać świat, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Na własny użytek stworzyli wiele rzeczy, których zwyczajnie można im zazdrościć. Jedną z nich jest Rivella, którą szczycą się podobnie jak serami czy czekoladą.
Komuś, kto w Szwajcarii ma spróbować napoju o nazwie Rivella po raz pierwszy, raczej nie warto mówić co w sobie zawiera. Tak się bowiem składa, że jeden z jej składników blokuje wiele osób do tego stopnia, że nie są w stanie jej przełknąć. Dlaczego? Trudno powiedzieć.
Pełen skład Rivelli, podobnie jak
Coca-Coli jest pilnie strzeżoną tajemnicą przechowywaną w miejscowych
skarbcach bankowych. fot. travelerdeluxe |
Zanim więc padną pierwsze pytania, wytłumaczę szybko, jaki to tajemniczy składnik sprawia, że przybywający do Szwajcarii
turyści (oczywiście ci mniej odważni i zamknięci na nowości) nie
sięgają po złocisty napój. To serwatka, czyli płyn powstały przy
produkcji serów, których w Szwajcaria jest bez liku. Tych, którzy mają
jakiekolwiek obawy przed spróbowaniem napoju zapewniam, że w smaku
niczym nie przypomina on produktu ubocznego produkcji sera. Napój jest
delikatnie gazowany, słodki. Smak? Coś pomiędzy colą a
lemoniadą i może trochę kwasem chlebowym. Bardzo oryginalny i bardzo
smaczny.
Ciekawa jest historia powstania Rivelli. W połowie XX wieku Robert Barth
postanowił zaeksperymentować, dodając do serwatki kilka ziół, soku
owocowego, cukru i kwasu mlekowego. W ten sposób otrzymał naturalnie
gazowany napój. Jednak uwaga - pełen skład Rivelli, podobnie jak
Coca-Coli jest pilnie strzeżoną tajemnicą przechowywaną w miejscowych
skarbcach bankowych.
Na sklepowych półkach Rivella jest tu widywana zdecydowanie częściej niż
Coca-Cola. Może się to wydać dziwne, ale nawet szwajcarska młodzież
sięga po niego częściej niż po amerykański produkt. Zapewne nie dlatego,
iż nie zawiera sztucznych barwników ani konserwantów, bo młodzież
zwykle takimi "drobiazgami" nie zawraca sobie głowy, ale dlatego, że
jest wyjątkowo smaczna. Kupują ją wszyscy i dostępna jest w każdej
restauracji. Rocznie produkuje się jej 100 milionów litrów.
Oprócz wersji klasycznej z czerwoną etykietą, jest Rivella light z
etykietą niebieską i Rivella z ekstraktem z zielonej herbaty z zieloną
etykietą. Od niedawna jest też Rivella żółta o smaku sojowym.
Wyprodukowano nawet specjalną wersję dedykowaną turystom z Azji, których
w Szwajcarii jest obecnie całkiem sporo.
Półlitrowa butelka Rivelli kosztuje w sklepie około 1,5 CHF.
Półlitrowa butelka Rivelli kosztuje w sklepie około 1,5 CHF.
Brzmi ciekawie. Czy w Polsce można to kupić?
OdpowiedzUsuń