co zwiedzać w Słupsku,Słupsk jest popularny, przynajmniej od kiedy Robert Biedroń
stał się jego prezydentem. Wiele osób nie wie, gdzie leży miasto, ale są
przekonani, że chętnie by tutaj zamieszkali. Tak tu teraz fajnie.
Rozmowy o polityce zostawiamy, bowiem ostatnio pojawiło się w Słupsku całkiem sporo bardzo ciekawych murali. Wejdźmy na ten szlak.
Przy ul. Lutosławskiego 32 znalazłam następną pracę, a na niej wielkie oko umieszczone w centralnym punkcie. Mural "Przeżyjemy w teatrze" powstał został z okazji jubileuszu 250-lecia Teatru Publicznego w Polsce.
Fot. Travelerdeluxe
Słupsk - miasto murali
Słupsk jest popularny, przynajmniej od kiedy Robert Biedroń
stał się jego prezydentem. Wiele osób nie wie, gdzie leży miasto, ale są
przekonani, że chętnie by tutaj zamieszkali. Tak tu teraz fajnie.
Rozmowy o polityce zostawiamy, bowiem ostatnio pojawiło się w Słupsku całkiem sporo bardzo ciekawych murali. Wejdźmy na ten szlak.
Latem rzeczywiście jest tu dość przyjemnie, przynajmniej z punktu widzenia turysty. Miasto wypełniają parki, jest więc zielono. Jest też kilka całkiem ciekawych zabytków.
Zamek Książąt Pomorskich kusi kolekcją 262 prac S.I. Witkiewicza.
Niedaleko, nad wartkim nurtem rzeki Słupi stoi Baszta Czarownic. Jak
wynika z kronik, właśnie tu przetrzymywano i torturowano uznaną za
czarownicę Trinę Papisten, spaloną w 1701 r.
W budynku Poczty Głównej jako pisarz, pracował Heinrich von Stephan,
człowiek, który był pomysłodawcą pocztówki. Urodził się w Słupsku w 1831
roku. Przy ul. Wojska Polskiego, przy osławionym barze mlecznym
Poranek, powstała niewielka pizzeria. Pierwsza pizzeria w Polsce, która
działa do dziś!
Wielbicieli architektury zainteresuje zapewne eklektyczny gmach
Starostwa Powiatowego, kościół św. Jacka, gotycka kaplica św. Jerzego, a
spragnionych wypoczynku skwer im. Pierwszych Słupszczan z pomnikiem
"Upokorzony". Jest tu też jedna z najnowszych atrakcji Słupska -
kolorowy mural. Ogromne dzieło przedstawia scenkę rodzajową z życia
miasta. Dzieje się na nim naprawdę wiele, dlatego warto przyjrzeć się mu
z uwagą. Artystyczna wizja ulicy nawiązuje do tutejszej historii.
Znajdziemy na nim choćby artystów i twórców związanych ze Słupskiem.
Jest więc Heinrich von Stephan, Waldorff, nawet czarownica, ale też
wiele charakterystycznych dla miasta elementów architektury, część w
duchu belle epoque.
Kolejny mural znajdziemy w przejściu między ul. Nowobramską a ul. Bema.
Przedstawia lalki ze znajdującego się w pobliżu Państwowego Teatru
Lalki Tęcza.
Tuż obok kolejne dzieło. Ścianę budynku przy ul. gen. Józefa Bema zdobi
malunek rudowłosej, bosej kobiety, która obejmuje Basztę Czarownic. U
jej stóp znajdują się słupskie zabytki: jest Muzeum Pomorza Środkowego,
ratusz, kaplica św. Jerzego, zabytkowa kamienica, która stoi na Starym
Rynku.
Spacerując ulicami miasta przy przejściu podziemnym pod ul. Anny
Łajming znajdziemy dzieło. Przedstawia artystę Otto Freundlicha, który
urodził się w Słupsku.
Przy ul. Lutosławskiego 32 znalazłam następną pracę, a na niej wielkie oko umieszczone w centralnym punkcie. Mural "Przeżyjemy w teatrze" powstał został z okazji jubileuszu 250-lecia Teatru Publicznego w Polsce.
Fot. Travelerdeluxe
0 comments: