Bieszczady,

TOP 10. Miejsca w Bieszczadach, których nie można pominąć

11.7.23 mm 0 Comments

 

Wabią swoim urokiem tych, którzy ponad wszystko kochają naturę i spokojne krajobrazy. Tym, którzy sądzą, że Bieszczady leżą gdzieś na końcu świata podpowiadam - naprawdę łatwo tu dotrzeć, o czym z roku na rok przekonuje się coraz więcej osób.


Nie ma chyba drugiego miejsca w Polsce, które tak jak Bieszczady stało się synonimem dzikiej przyrody. Wśród rozległych połonin Bieszczadzkiego Parku Narodowego żyją w spokoju wilki, rysie, żbiki i niedźwiedzie brunatne oraz żubry.

Bieszczady bez problemu można pokonać rowerem. Urlop na dwóch kółkach to idealna propozycja dla rowerzystów rekreacyjnych, również dla rodzin z dziećmi. Równie wiele emocji przynosi przemierzanie tutejszych dróg samochodem. Zobaczcie, co warto zobaczyć w Bieszczadach.

fot. travelerdeluxe

 Zapora wodna. Jezioro Solińskie

 
Solina, a dokładnie znajdująca się tam zapora wodna na Sanie, jest spektakularną atrakcją Bieszczad.
Ma grubo ponad 600 metrów długości i 80 metrów wysokości. Można na nią wejść lub zwiedzać jej wnętrze. Z zapory widać Jezioro Solińskie, największe sztuczne jezioro w Polsce (ponad 22 km kw.). To prawdziwy raj dla miłośników wody. Można po nim żeglować albo skusić się na rejs statkiem wycieczkowym.
Budowę zapory wodnej na Sanie w Solinie-Myczkowcach rozpoczęto w 1960 r. Do użytku została przekazana w 1968 r. Mieszkańców wsi zalanych wodami nowo powstałego zalewu (m.in Soliny, Wołkowyji i Polańczyka), przeniesiono się do innych miejscowości.
Jezioro Solińskie posiada trzy wyspy: Duża Skalista i Mała zwana Zajęcza, oraz Wyspa Zjawa. 


Bieszczadzka kolejka leśna

 
Wsiadajcie w kolejkę wąskotorową, jazda nią nie tylko dla dzieci jest jedną z największych bieszczadzkich atrakcji. Ciuchcia jeździ z Majdanu koło Cisnej do Przysłupa i z Majdanu do Balnicy. Pierwsza trasa liczy 12 km, a druga - 9 km.
W miejscowości Majdan, znajduje się główna stacja bieszczadzkiej kolei wąskotorowej. Tu, w zabytkowym budynku, zorganizowano niewielkie muzeum. Wśród pamiątek z różnych okresów funkcjonowania wąskotorówki są między innymi mundury kolejarzy, znaki sygnalizacyjne, lampy, tablice ostrzegawcze i tablice przystanków.

Wielka Pętla Bieszczadzka

 
Bieszczadzkie drogi jednych przerażają, innych wprawiają w zachwyt. Jedno jest pewne - są wyzwaniem dla słabszych kierowców lub magnesem dla tych, którzy na trasie nie lubią nudy.
Wielka Pętla Bieszczadzka wymieniana jest w przewodnikach jako jedna z atrakcji Bieszczad. Biegnie z Leska przez Ustrzyki Dolne do Czarnej, Lutowisk, Ustrzyk Górnych, a następnie z Ustrzyk Górnych do Cisnej skąd wraca do Leska. Trasa wynosi ok. 147 km.
Jedna uwaga: gdy dotrzecie to autoryzowanej stacji benzynowej, warto zatankować do pełna, ponieważ im dalej na południe, tym ciężej o przyzwoitą stację paliw, która w ogóle będzie czynna! 


Drezyny rowerowe w Bieszczadach

 
To dość nowa atrakcja w Bieszczadach. Drezyny rowerowe jeżdżą po odcinku 47 km historycznej linii dawnej kolei oznaczonej numerem 108. Główna wypożyczalnia jest zarazem stacją. Znajdziemy ją na rozwidleniu wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej, w Uhercach Mineralnych, z których pojazdy wyruszają w kierunku Zagórza i Ustrzyk Dolnych. Jak wygląda jazda drezyną? Dwie osoby jadą, kolejne dwie odpoczywają na zamontowanej z tyłu ławeczce. Relaks idealny.

Ustrzyki Górne

 
To prawdziwe serce Bieszczad, mimo że mało tu mieszkańców (nieco ponad 100 osób) i mało turystów. Ustrzyki Górne wybierają miłośnicy ciszy. Zdecydowanie mniej tu turystów niż w Cisnej czy Wetlinie. Czasami tłoczno jest w Zajeździe Pod Caryńską.
Największym zabudowaniem jest tu nowoczesna siedziba Straży Granicznej - to oczywiste, bo w pobliżu znajduje się zewnętrzna granica Unii Europejskiej. Fani seriali dobrze wiedzą, że właśnie tu kręcone były zdjęcia do serialu „Wataha” zrealizowanym przez HBO. To pierwszy polskim serial poświęcony m.in. Straży Granicznej i problemom związanym z granicą. 

Trójstyk w Bieszczadach

 
To najwyższej położony i najbardziej wysunięty na południe polski trójstyk, prawdziwa frajda dla "łowców trójstyków", których w Polsce nie brakuje. By znaleźć styk granic Polski, Ukrainy i Słowacji, trzeba wspiąć się na 1221 m n.p.m. na Krzemieniec. Szlak na niego od Rawki prowadzi razem ze słupkami granicznymi, których lepiej nie przekraczać. Na szczycie Krzemieńca znajdziemy okazały granitowy trójramienny obelisk z godłami trzech państw oraz z napisami w trzech językach.
 

Wołosate. Konie Huculskie

 
Mieszkają tutaj zaledwie 44 osoby. Wołosate uznane jest za najbardziej wysuniętą na południe miejscowość w Polsce (niedaleko znajduje się szczyt Opołonek, który jest z kolei najbardziej wysuniętym na południe punktem Polski). Tu naprawdę czuje się dzikość natury i pustkowie.
We wsi znajduje się Zachowawcza Hodowla Konia Huculskiego. Kto lubi, może wybrać się na zwiedzanie okolicy w siodle.

Myczkowce. Park Miniatur Świątyń

 
Kto kocha miniaturki może tu w kilka chwil odbyć podróż po Bieszczadach szlakiem cerkwi. W Centrum Kultury Ekumenicznej znajduje się bowiem Park Miniatur Świątyń. Na niemal hektarowej powierzchni jest 140 makiet obiektów sakralnych - cerkwi greckokatolickich, prawosławnych oraz kościołów rzymskokatolickich z terenu południowo-wschodniej Polski, Słowacji oraz Ukrainy. Wszystkie modele w skansenie zbudowano w skali 1:25.

Połoniny w Bieszczadach

 
Wśród punktów obowiązkowych dla wielu turystów odwiedzających Bieszczady są połoniny, z tutejszą gwiazdą - Połoniną Caryńską. Jeśli tylko pogoda Wam na to pozwoli, wybierzcie się na kilkugodzinną wycieczkę. Uważajcie na niedźwiedzie!
 

Komańcza

 
W dolinie rzeki Osławicy i potoku Barbarka leży Komańcza, dawniej miejscowość letniskowa. Od 27 października 1955 roku do 26 października 1956 roku komunistyczne władze PRL przetrzymywały tu Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. Duchowny mieszkał w klasztorze nazaretanek usytuowanym na uboczu wsi. Znajdziecie tu izbę pamięci kardynała.
Dla aktywnych - w Komańczy znajduje się wiele pieszych szlaków. Można stąd wybrać się w wyższe partie Bieszczad.


 TdL


 

 

0 comments: